Strona:Zacharyasiewicz - Zakopane Skarby.djvu/91: Różnice pomiędzy wersjami

Kejt (dyskusja | edycje)
 
(Brak różnic)

Aktualna wersja na dzień 13:36, 26 kwi 2020

Ta strona została przepisana.

przed Panem Zastępów od niejednej dzisiejszej pokutnicy w, szarym szlafroczku à la religieuse.
Panna Pulcherya miała już trochę więcej światowej pretensyi. I nie dziw. Stara panna jest to jak człowiek, który spał lat kilkanaście i potem nagle się obudził. Włosy mu zbielały, twarz okryła się zmarszczkami, ale w głowie jego pozostały te same jeszcze myśli, z jakiemi spać się położył, i w sercu te same młode pragnienia, z któremi zasnął przed laty kilkunastu. Panna Pulcherya od pierwszych marzeń swoich nie postąpiła dalej ani kroku. Kilkanaście lat ubiegło, jak sen przesunęła.się martwa rzeczywistość przed jej oczyma, nie otarłszy się o jej marzenia, nie zdmuchnąwszy z nich wiosennego pyłku, jakim oprószone są skrzydła motyle. Czas odleciał, włos zbielał, twarz pożółkła, ale w jej sercu nic nie tknęło tego pyłku wiosennego, pozostał on, jakim był przed trzydziestu laty. To też dziwna dysharmonia była w całej postaci panny Pulcheryi, Na głowie miała kwiatki i kwiatuszki, czółko seledynowe z czerwonemi wstążkami, a tuż poniżej żółta w szafranie farbowana chusteczka obwiązywała jej twarz wyschłą, po jednej stronie nieco opuchłą. Panna Pulcherya cierpiała często na fluksyę. W całym jej stroju walczyła zalotność młodziutkiego serca ze starością ciała.
Panna Anastazya była świeżo i stosownie do swego wieku ubrana. Widać tam było rękę matki,