Strona:PL Karol May - Klasztor Della Barbara.djvu/68: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Anwar2 (dyskusja | edycje)
Status stronyStatus strony
-
Skorygowana
+
Uwierzytelniona
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
{{tab}}— Czegóż może się spodziewać ten, kto się waha?<br />
{{tab}}— Czegóż może się spodziewać ten, kto się waha?<br>
{{tab}}— W każdym razie kary.<br />
{{tab}}— W każdym razie kary.<br>
{{tab}}Grubas odparł słowami Hilaria, przedrzeźniając szyderczo jego głos:<br />
{{tab}}Grubas odparł słowami Hilaria, przedrzeźniając szyderczo jego głos:<br>
{{tab}}— W każdym razie kary. Tak, ale kary — śmierci!<br />
{{tab}}— W każdym razie kary. Tak, ale kary — śmierci!<br>
{{tab}}— Kary śmierci? — zawołał Hilario, blednąc jak trup. — Któż ma prawo ją wymierzyć? Nie uznaję jej!<br />
{{tab}}— Kary śmierci? — zawołał Hilario, blednąc jak trup. — Któż ma prawo ją wymierzyć? Nie uznaję jej!<br>
{{tab}}— ''Pah!'' Uznał ją pan, wstępując de stowarzyszenia.<br />
{{tab}}— ''Pah!'' Uznał ją pan, wstępując de stowarzyszenia.<br>
{{tab}}— Byłoby to okrucieństwem, czynem nieludzkim!<br />
{{tab}}— Byłoby to okrucieństwem, czynem nieludzkim!<br>
{{tab}}Grubas popatrzył na Hilaria zpodełba i rzekł:<br />
{{tab}}Grubas popatrzył na Hilaria zpodełba i rzekł:<br>
{{tab}}— Okrucieństwo? Czyn nieludzki? I to pan używa tych słów? To wesołe, warte śmiechu! Czy istnieje łotr okrutniejszy, bardziej bezwzględny, aniżeli pan? I równocześnie ośmiela się pan zarzucać nieludzkie okrucieństwo innym?<br />
{{tab}}— Okrucieństwo? Czyn nieludzki? I to pan używa tych słów? To wesołe, warte śmiechu! Czy istnieje łotr okrutniejszy, bardziej bezwzględny, aniżeli pan? I równocześnie ośmiela się pan zarzucać nieludzkie okrucieństwo innym?<br>
{{tab}}Starzec cofnął się o krok.<br />
{{tab}}Starzec cofnął się o krok.<br>
{{tab}}— Cóż panu strzeliło do głowy? Cóż o mnie wiecie?<br />
{{tab}}— Cóż panu strzeliło do głowy? Cóż o mnie wiecie?<br>
{{tab}}— Jeżeli nie wszystko, to bardzo wiele. Nie przypuszcza pan chyba, że nie znamy trybu życia i postępowania naszych członków? Gdybyśmy z tego zrezygnowali, nie moglibyśmy się ostać. Przeciwnie, znamy swoich ludzi lepiej, niż oni siebie samych. Jeżeli więc chodzi o karę, to powtarzam, że jest w tym wypadku tylko jedna — kara śmierci. Czy usłucha pan rozkazu?<br />
{{tab}}— Jeżeli nie wszystko, to bardzo wiele. Nie przypuszcza pan chyba, że nie znamy trybu życia i postępowania naszych członków? Gdybyśmy z tego zrezygnowali, nie moglibyśmy się ostać. Przeciwnie, znamy swoich ludzi lepiej, niż oni siebie samych. Jeżeli więc chodzi o karę, to powtarzam, że jest w tym wypadku tylko jedna — kara śmierci. Czy usłucha pan rozkazu?<br>
{{tab}}— Zostawcie mi przynajmniej czas do namysłu.<br />
{{tab}}— Zostawcie mi przynajmniej czas do namysłu.<br>

{{C|66}}