Strona:PL Eliza Orzeszkowa O nacjonalizmie żydowskim 1 1.jpg: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Nie podano opisu zmian
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 9: Linia 9:
{{f|align=right|''Red.''{{0|0000}}}}
{{f|align=right|''Red.''{{0|0000}}}}
{{---}}
{{---}}
{{tab}}Przed kilku tygodniami odwiedził mię tu, w {{kor|Grodgie|Grodku}}, współpracownik gazety żargonowej ''Hajnt'' z życzeniem, abym zdanie swoje o dzisiejszym sanie kwestji żydowskiej w Polsce wypowiedziała. Odpowiedzi na wywiad ustny odmówiłam, bo sprowadzała częste nieporozumienia i omyłki, a w tym przypadku sprowadzićby je mógł tem łatwiej, że interlokutor mój języka polskiego nie zna, a ja tym językiem, którego używa, mówić nie chcę. W swoim domu mam prawo mówienia tym albo owym językiem, chcieć albo nie chcieć, a że redakcja ''Hajnta'' o tem prawie mojem zapomniała i to utrudnienie w porozumieniu się z członkiem jej stworzyła — szkoda! Ale napisać zdanie żądane i drukiem je ogłosić w ''Hajnecie'' i jednocześnie w jednym z dzienników polskich, przyrzekłam. Nie mogłam dotychczas przyrzeczenia tego spełnić. Byłam chora. Teraz, gdy mogę, spełniam i szanownej redakcji ''Kurjera warszawskiego'' dwa egzemplarze rękopisu swego przesyłam z prośbą uprzejmą o przeniesienie jednego z nich na szpalty ''Kurjera'' i o łaskawe przesłanie drugiego, dla jednoczesnego wydrukowania, redakcji żargonowej ''Hajnt''.
{{tab}}Przed kilku tygodniami odwiedził mię tu, w {{kor|Grodgie|Grodnie}}, współpracownik gazety żargonowej ''Hajnt'' z życzeniem, abym zdanie swoje o dzisiejszym sanie kwestji żydowskiej w Polsce wypowiedziała. Odpowiedzi na wywiad ustny odmówiłam, bo sprowadzała częste nieporozumienia i omyłki, a w tym przypadku sprowadzićby je mógł tem łatwiej, że interlokutor mój języka polskiego nie zna, a ja tym językiem, którego używa, mówić nie chcę. W swoim domu mam prawo mówienia tym albo owym językiem, chcieć albo nie chcieć, a że redakcja ''Hajnta'' o tem prawie mojem zapomniała i to utrudnienie w porozumieniu się z członkiem jej stworzyła — szkoda! Ale napisać zdanie żądane i drukiem je ogłosić w ''Hajnecie'' i jednocześnie w jednym z dzienników polskich, przyrzekłam. Nie mogłam dotychczas przyrzeczenia tego spełnić. Byłam chora. Teraz, gdy mogę, spełniam i szanownej redakcji ''Kurjera warszawskiego'' dwa egzemplarze rękopisu swego przesyłam z prośbą uprzejmą o przeniesienie jednego z nich na szpalty ''Kurjera'' i o łaskawe przesłanie drugiego, dla jednoczesnego wydrukowania, redakcji żargonowej ''Hajnt''.
{{---}}
{{---}}
{{c|w=150%|I.}}
{{c|w=150%|I.}}