Garbus (Leśmian): Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
poprawa linku
m proof
Linia 2:
|tytuł=Garbus
|autor=Bolesław Leśmian
|sekcja=ze zbioru ''[[Łąka (zbiór)|Łąka]]''
|sekcja2=''Pieśni kalekujące''
|adnotacje=
|poprzedni=[[Szewczyk (Leśmian)|Szewczyk]]
|następny=}}[[Ręka]]
}}
 
{{JustowanieStart}}
<poem>
<pages index="Łąka (Bolesław Leśmian)" from="PL Bolesław Leśmian-Łąka 116.jpeg" fromsection="garbus" to="PL Bolesław Leśmian-Łąka 117.jpeg" tosection="garbus" />
Mrze garbus dosyć korzystnie:
{{JustowanieKoniec}}
W pogodę i babie lato.
Garbaty żywot miał istnie,
I śmierć ma istnie garbatą.
 
Mrze w drodze, w mgieł upowiciu,
Jakby baśń trudną rozstrzygał,
A nic nie robił w tym życiu,
Jeno garb dźwigał i dźwigał.
 
Tym garbem żebrał i tańczył,
Tym garbem dumał i roił,
Do snu na plecach go niańczył,
Krwią własną karmił i poił.
 
A teraz śmierć sobie skarbi,
W jej mrok wydłużył już szyję,
Jeno garb jeszcze się garbi,
Pokątnie żyje i tyje.
 
Przeżył swojego wielbłąda
O równą swej tuszy chwilę,
Nieboszczyk ciemność ogląda,
A on — te w słońcu motyle.
 
I do zmarłego dźwigacza
Powiada, grożąc swą kłodą:
„Co ten twój upór oznacza,
Żeś w poprzek legł mi przegrodą?
 
Czyś w mgle potracił kolana?
Czyś snem pomiażdżył swe nogi?
Po coś mię brał na barana,
By zgubić drogę w pół drogi?
 
Czemuś łbem utkwił na cieniu?
Z trudem w twych barach się mieszczę!
Ciekawym, wieczysty leniu,
Dokąd poniesiesz mnie jeszcze?”
</poem>
 
{{TekstPD|Bolesław Leśmian}}