Dusza w niebiosach: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
poprawa linku
m proof
Linia 2:
|tytuł=Dusza w niebiosach
|autor=Bolesław Leśmian
|sekcja=ze zbioru ''[[Łąka (zbiór)|Łąka]]''
|sekcja2=''Trzy róże''
|adnotacje=
|poprzedni=[[Dwoje ludzieńków]]
|następny=}}[[Pururawa i Urwasi]]
}}
 
{{JustowanieStart}}
<poem>
<pages index="Łąka (Bolesław Leśmian)" from="PL Bolesław Leśmian-Łąka 144.jpeg" fromsection="dusza" to="PL Bolesław Leśmian-Łąka 145.jpeg" tosection="dusza" />
Przybyła dusza na klęczkach do nieba w Bożą obczyznę.
{{JustowanieKoniec}}
Nie chciała patrzeć na gwiazdy i na wieczności pierwszyznę.
 
Nie chciała ulec weselu ni nowym zajaśnieć obliczem.
Ani wspominać nikogo, ani zapomnieć o niczem.
 
I rozpuściła warkocze, i pomyślała w błękicie.
Że w niekochanych objęciach przemarnowała swe życie.
 
Bez zdrady i bez oporu, starannie kryjąc swą ranę.
Pieściła usta nielube i oczy niemiłowane.
 
I trwała dla nich bezwolna, i tkwiła dla nich bezduszna,
I przyzywała je — losem i była losom posłuszna.
 
A nie kochała tak tkliwie, a nie kochała tak czule,
Że nikt jej jasnego uśmiechu nie trafił myślą na bóle.
 
Lecz teraz nagle pojęła, że wobec Boga i nieba
Już nic nie wolno ukrywać i nic ukrywać nie trzeba:
 
Śmierć w niej obnaża pospiesznie prawdę tak długo tajoną,
Tą prawdą skrzą się źrenice, tą prawdą błyska się łono!
 
I dusza lękiem spłonęła, że wkrótce po jej pogrzebie
Przyjdzie w ślad za nią kochanek, aby odnaleźć ją w niebie.
 
Wyciągnie ku niej ramiona, ziemskiej wyzbyte rozpaczy,
I zajrzy w oczy, i dawne niekochanie zobaczy.
</poem>
 
{{TekstPD|Bolesław Leśmian}}