Strona:PL Edward Nowakowski-Mowa żałobna podczas pogrzebu ś. p. ks. Teodora Rogozińskiego kanonika H. i podkustosza, w kościele katedralnym krakowskim.pdf/12: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
→‎Skorygowana: lit., lit., korekta bwd, int.
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
pałające zemstą dla Polaków, a w szczególności do X.&nbsp;Teodora, jako stojącego na czele organizacyi polskiej, i dla przypodobania się tym swoim przyjaciółkom nikczemnym — nikczemnie jako Judasz wydał swego Proboszcza, swego dobroczyńcę. Dla czułego serca X.&nbsp;Teodora była to boleść najdotkliwsza nawet ze wszystkich, które go póżniej dosięgły — najboleśniejsza.<br>
pałające zemstą dla Polaków, a w szczególności do X.&nbsp;Teodora, jako stojącego na czele organizacyi polskiej, i dla przypodobania się tym swoim przyjaciółkom nikczemnym — nikczemnie jako Judasz wydał swego Proboszcza, swego dobroczyńcę. Dla czułego serca X.&nbsp;Teodora była to boleść najdotkliwsza nawet ze wszystkich, które go później dosięgły — najboleśniejsza.<br>
{{tab}}Zdradzony, wydany moskalom, przez nich uwięziony, musiał swe probostwo, swój kościół opuścić — i opuścić na zawsze. Odwołuję się do was przezaeni kapłani — proboszczowie, wy najlepiej wiecie. jaki to związek — zaiste nadprzyrodzony, zespala dobrego proboszcza ze swoją parafią. A św.&nbsp;p. X&nbsp;.Teodor był wzorowym proboszczem, owszem był najczulszym ojcem dla parafian, a parafianie — była to także wzorowa parafia — byli dla niego jako najprzywiązańsze dzieci. Zerwanie tego świętego i uświęconego wzajemną a świętą miłością związku — było to rozerwaniem, rozdarciem serca.<br>
{{tab}}Zdradzony, wydany moskalom, przez nich uwięziony, musiał swe probostwo, swój kościół opuścić — i opuścić na zawsze. Odwołuję się do was przezacni kapłani — proboszczowie, wy najlepiej {{Korekta|wiecie.|wiecie,}} jaki to związek — zaiste nadprzyrodzony, zespala dobrego proboszcza ze swoją parafią. A św.&nbsp;p. X&nbsp;.Teodor był wzorowym proboszczem, owszem był najczulszym ojcem dla parafian, a parafianie — była to także wzorowa parafia — byli dla niego jako najprzywiązańsze dzieci. Zerwanie tego świętego i uświęconego wzajemną a świętą miłością związku — było to rozerwaniem, rozdarciem serca.<br>
{{tab}}Nadto oderwanie księdza od Ołtarza, z którym się on zrósł jakby w jedną nierozdzielną całość, bo ołtarz święty staje się dla księdza żywiołem, — treścią jego życia, owszem istotnem jego życiem. — O! cóż to, wyobrażam sobie, za straszne musi być cierpienie! — to jakby {{kor|śmieć|śmierć}} moralna, to tortury duszy, o stokroć dotkliwsze od śmierci zwyczajnej, owszem nawet męczeńskiej — o ile cierpienia duszy nad wyraz boleśniejsze od cierpień ciała.
{{tab}}Nadto oderwanie księdza od Ołtarza, z którym się on zrósł jakby w jedną nierozdzielną całość, bo ołtarz święty staje się dla księdza żywiołem, — treścią jego życia, owszem istotnem jego życiem, — O! cóż to, wyobrażam sobie, za straszne musi być cierpienie! — to jakby {{kor|śmieć|śmierć}} moralna, to tortury duszy, o stokroć dotkliwsze od śmierci zwyczajnej, owszem nawet męczeńskiej — o ile cierpienia duszy nad wyraz boleśniejsze od cierpień ciała.
O! biedne, biedne serce X.&nbsp;Teodora, ileż to musiało przeboleć, wciąż jakby ostrzem noża krajane nieustanną myślą, że już nie stanie przed ołtarzem, nie będzie odprawiał Mszy świętej, nie będzie wymawiał słów świętych Sakramentalnych. O! Jezu, już Cię w rękach swoich piastować nie będę! — O! Jezu, jakżeż mogę żyć bez Ciebie!<br>
O! biedne, biedne serce X.&nbsp;Teodora, ileż to musiało przeboleć, wciąż jakby ostrzem noża krajane nieustanną myślą, że już nie stanie przed ołtarzem, nie będzie odprawiał Mszy świętej, nie będzie wymawiał słów świętych Sakramentalnych. O! Jezu, już Cię w rękach swoich piastować nie będę! — O! Jezu, jakżeż mogę żyć bez Ciebie!<br>
{{tab}}Ale i z życiem miał się pożegnać. Sądem bowiem wojennym moskiewsko-drakońskim skazany został na śmierć, przez powieszenie, i wyrok ten został mu przeczytany.<br>
{{tab}}Ale i z życiem miał się pożegnać. Sądem bowiem wojennym moskiewsko-drakońskim skazany został na śmierć, przez powieszenie, i wyrok ten został mu przeczytany.<br>