Strona:PL Edward Nowakowski-Mowa żałobna podczas pogrzebu ś. p. ks. Teodora Rogozińskiego kanonika H. i podkustosza, w kościele katedralnym krakowskim.pdf/18: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
grafika |
→Skorygowana: lit., lit., lit. |
||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{tab}}Wreszcie z pielgrzymką udaje się do Rzymu. O! jak wielka dla kapłana pociecha, u stóp Namiestnika Chrystusowego wyrazić swoje przywiązanie do kościoła i otrzymać jego błogosławieństwo. O tem pózniej — wspominając, zawsze miał łzy rozczulenia w oczach.<br> |
{{tab}}Wreszcie z pielgrzymką udaje się do Rzymu. O! jak wielka dla kapłana pociecha, u stóp Namiestnika Chrystusowego wyrazić swoje przywiązanie do kościoła i otrzymać jego błogosławieństwo. O tem pózniej — wspominając, zawsze miał łzy rozczulenia w oczach.<br> |
||
{{tab}}Lecz oto dobiegło już 50 lat kapłaństwa. Uroczysty |
{{tab}}Lecz oto dobiegło już 50 lat kapłaństwa. Uroczysty obchód Jubileuszowy, które mu sprawiły wdzięczne i przywiązane Wizytki, w gronie dawnych towarzyszy syberyjskiej niewoli — i licznego duchowieństwa krakowskiego, z którymi go łączyła przyjaźń serdeczna, — uwieńczył jego pracę, zasługi, i był jakby zapowiedzią — tego wieńca sprawiedliwości, o którym św. Paweł wspomina, a który ze wszelką słusznością możemy do św. p. X. Kanonika Rogozińskiego zastosować.<br> |
||
{{tab}}''Gonitwem dobrą odprawił, zawodum dokonał, wiarem zachował, naostatek zgotowany mi jest wieniec sprawiedliwości, który mi odda Pan, Sędzia sprawiedliwy.''<br> |
{{tab}}''Gonitwem dobrą odprawił, zawodum dokonał, wiarem zachował, naostatek zgotowany mi jest wieniec sprawiedliwości, który mi odda Pan, Sędzia sprawiedliwy.''<br> |
||
{{tab}}Wślad za tem czując się chorym, odezwała się silniej tylu udręczeniami wywołana sercowa choroba — wyjechał do wód, skąd jakby przeczuwając swój kres życia powrócił do Krakowa, żeby w Krakowie życie zakończyć i w tej ziemi |
{{tab}}Wślad za tem czując się chorym, odezwała się silniej tylu udręczeniami wywołana sercowa choroba — wyjechał do wód, skąd jakby przeczuwając swój kres życia powrócił do Krakowa, żeby w Krakowie życie zakończyć i w tej ziemi krakowskiej ciało swe, w oczekiwaniu Zmartwychwstania Ciał, {{kor|złożzć.|złożyć.}}<br> |
||
{{tab}}I oto trumna jego w tej starożytnej przesławnej krakowskiej katedrze stoi, |
{{tab}}I oto trumna jego w tej starożytnej przesławnej krakowskiej katedrze stoi, w obec ołtarza i trumny Św. Stanisława. — Aniołowie i patroni tej świątyni przy pożegnaniu dziękują mu za służbę jego świętą tutaj — i błogosławieństwa swe, i modlitwy za nim swoje święte łączę z naszem nabożeństwem żałobnem i wielce żalosnem. — O Matko Boska, on był przez całe swoje życie wielkim Twoim czcicielem, — i wiernym pobożnym, świątobliwym kapłanem. Matko nieskończonego miłosierdzia! przemożną Twoją przyczyną spraw, u Stóp Twoich błagamy w pokorze:<br> |
||
{{tab}}''— Niech mu światłość wiekuista świeci — niech odpoczywa w pokoju wiecznym.'' Amen.<br> |
{{tab}}''— Niech mu światłość wiekuista świeci — niech odpoczywa w pokoju wiecznym.'' Amen.<br> |
||
{{Separator graficzny|80px|Plik:PL Edward Nowakowski-Mowa żałobna podczas pogrzebu ś. p. ks. Teodora Rogozińskiego kanonika H. i podkustosza, w kościele katedralnym krakowskim P18 extracted image.jpg|przed=1em|po=1em}} |
{{Separator graficzny|80px|Plik:PL Edward Nowakowski-Mowa żałobna podczas pogrzebu ś. p. ks. Teodora Rogozińskiego kanonika H. i podkustosza, w kościele katedralnym krakowskim P18 extracted image.jpg|przed=1em|po=1em}} |