Strona:PL Marx Karl - Kapitał. Krytyka ekonomji politycznej, tom I, zeszyty 1-3.pdf/301: Różnice pomiędzy wersjami

 
(Brak różnic)

Aktualna wersja na dzień 14:36, 15 wrz 2020

Wystąpił problem z korektą tej strony.

nów zmniejszyłby się nieco z tego powodu, i to jest dla Sandersonów słuszny motyw, ażeby chłopcy nie mogli uczyć się za dnia swego rzemiosła[1]. Poza tem zwaliłoby to na mężczyzn dorosłych, obecnie luzowanych przez chłopców, cały ciężar stałej pracy nocnej, którejby nie wytrzymali. Krótko mówiąc, trudności byłyby tak wielkie, że prawdopodobnie doprowadziłoby to do zupełnego zniesienia pracy nocnej. „Co się tyczy samej produkcji stali“, powiada E. F. Sanderson, „nie czyniłoby to żadnej różnicy, ale...“ Ale panowie Sandersonowie mają coś więcej do roboty, niż wyrabianie stali. Wyrób stali jest tylko pretekstem dla wyrabiania zysku. Piece hutnicze, walcownie i t. d., budynki, maszyny, żelazo, węgiel i t. d. nie są tylko po to, aby się zamieniały w stal. Są po to, aby wchłaniały wartość dodatkową, a wchłoną jej oczywiście więcej w ciągu 24 godzin, niż w ciągu 12. Na mocy praw boskich i ludzkich dają one Sandersonom przekaz na czas roboczy pewnej liczby rąk w ciągu całych 24 godzin doby, a tracą charakter kapitału, czyli stają się dla Sandersonów czystą stratą, skoro tylko czynność wchłaniania pracy ulega przerwie. „Ależ wtedy ponieślibyśmy straty na tak wielu kosztownych maszynach, które byłyby przez połowę czasu nieczynne, a dla wytworzenia takiej wielkiej masy produktów, jaką przy obecnym systemie możemy wytwarzać, musielibyśmy podwoić rozmiary naszych warsztatów i ilość maszyn, co podwoiłoby nakład kapitału“. Dlaczegóż jednak właśnie Sandersonowie roszczą pretensję do przywileju wobec innych kapitalistów, którzy mogą korzystać tylko z dziennej pracy, i których budowle, maszyny i surowce mają być zatem „nieczynne“ w nocy? „To prawda, odpowiada E. F. Sanderson imieniem wszystkich Sandersonów, „to prawda, że tę stratę z powodu bezczynności maszyn ponoszą wszystkie fabryki, pracujące tylko za dnia. Ale w naszym wypadku zachodzi dodatkowa strata na piecach hutniczych. Jeśli je utrzymujemy w ruchu, to marnujemy paliwo (zamiast tego obecnie marnuje się życie robotnika), a jeśli je gasimy, to tracimy potem czas na rozpalanie i doprowadzanie do właściwego stopnia temperatury (podczas gdy pozbawienie

  1. „W naszej epoce refleksyjnej i rezonerskiej niedaleko jeszcze zaszedł ten, kto nie zdoła przytoczyć słusznego powodu dla każdej rzeczy, chociażby najgorszej i najprzewrotniejszej. Wszystko, co zostało zepsute na świecie, zostało zepsute ze słusznych powodów“. (Hegel: „Enzyklopädie. Erster Teil: Die Logik. Berlin. 1840“, str. 249).