Strona:PL Zola - Marzenie.djvu/138: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Wydarty (dyskusja | edycje)
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 4: Linia 4:
{{tab}}Pewnego ranka, gdy Hubert usadowił ją na fotelu i podsunął jej poduszkę pod bezwładne nóżki, powiedziała z uśmiechem:<br>
{{tab}}Pewnego ranka, gdy Hubert usadowił ją na fotelu i podsunął jej poduszkę pod bezwładne nóżki, powiedziała z uśmiechem:<br>
{{tab}}— O, teraz już będę spokojna i grzeczna; nie ucieknę do niego.<br>
{{tab}}— O, teraz już będę spokojna i grzeczna; nie ucieknę do niego.<br>
{{tab}}Hubert zeszedł prędko nadół, lękając się, że wybuchnie płaczem<br><br>
{{tab}}Hubert zeszedł prędko nadół, lękając się, że wybuchnie płaczem.<br><br>