|
|
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): |
Linia 1: |
Linia 1: |
|
<center><big>'''KWIAT PAPROCI.'''</big></center>
|
|
{{c|'''KWIAT PAPROCI.'''|w=120%|po=1em}} |
|
⚫ |
{{Dropinitial|O }}d wieków wiecznych wszystkim wiadomo, a szczególniej starym babusiom, które o tem szeroko a dużo opowiadają wieczorem przy kominie, gdy się na nim drewka jasno palą i wesoło potrzaskują, że nocą św. Jana, która najkrótszą jest w całym roku, kwitnie paproć, a kto jej kwiatuszek znajdzie, urwie i schowa, ten wielkie na ziemi szczęście mieć będzie.<br> |
|
|
|
|
⚫ |
{{tab}}Bieda zaś cała z tego, że noc ta jest tylko jedna w roku a taka niezmiernie krótka, i paproć w każdym lesie tylko jedna zakwita, a to w takim zakątku, tak ukryta, że nadzwyczajnego trzeba szczęścia aby na nią trafić.<br> |
⚫ |
<big><big><big>O </big></big></big>d wieków wiecznych wszystkim wiadomo, a szczególniej starym babusiom, które o tem szeroko a dużo opowiadają wieczorem przy kominie, gdy się na nim drewka jasno palą i wesoło potrzaskują, że nocą św. Jana, która najkrótszą jest w całym roku, kwitnie paproć, a kto jej kwiatuszek znajdzie, urwie i schowa, ten wielkie na ziemi szczęście mieć będzie.<br /> |
|
|
⚫ |
{{tab}}Ci co się na tych cudowiskach znają, mówią jeszcze i to, że droga do kwiatu bardzo jest trudna i niebezpieczna, że tam różne strachy przeszkadzają, bronią, niedopuszczają i nadzwyczajnej odwagi potrzeba, aby zdobyć ten kwiat.<br> |
⚫ |
{{tab}}Bieda zaś cała z tego, że noc ta jest tylko jedna w roku a taka niezmiernie krótka, i paproć w każdym lesie tylko jedna zakwita, a to w takim zakątku, tak ukryta, że nadzwyczajnego trzeba szczęścia aby na nią trafić.<br /> |
|
|
⚫ |
{{tab}}Dalej jeszcze powiadają, że samego kwiatka w początku rozeznać trudno, bo się wydaje maleńki, brzydki, niepozorny, a dopiero urwany przemienia się w cudownej piękności i jasności kielich.<br> |
⚫ |
{{tab}}Ci co się na tych cudowiskach znają, mówią jeszcze i to, że droga do kwiatu bardzo jest trudna i niebezpieczna, że tam różne strachy przeszkadzają, bronią, niedopuszczają i nadzwyczajnej odwagi potrzeba, aby zdobyć ten kwiat.<br /> |
|
|
⚫ |
{{tab}}Że to tak bardzo trudno dojść do tego kwiatuszka, i ułapić go, że mało kto go oglądał, a starzy ludzie wiedzą o nim tylko z posłuchów, więc każdy rozpowiada inaczej i swojego coś dorzuca.<br> |
⚫ |
{{tab}}Dalej jeszcze powiadają, że samego kwiatka w początku rozeznać trudno, bo się wydaje maleńki, brzydki, niepozorny, a dopiero urwany przemienia się w cudownej piękności i jasności kielich.<br /> |
|
|
⚫ |
{{tab}}Ale to przecież pewna, że nocą świętojańską on kwitnie, krótko, póki kury nie zapieją, a kto go zerwie, ten już będzie miał co zechce.<br> |
⚫ |
{{tab}}Że to tak bardzo trudno dojść do tego kwiatuszka, i ułapić go, że mało kto go oglądał, a starzy ludzie wiedzą o nim tylko z posłuchów, więc każdy rozpowiada inaczej i swojego coś dorzuca.<br /> |
|
|
⚫ |
{{tab}}Pomyśli tedy sobie, choćby najcudowniejszą rzecz, ziści mu się wnet.<br> |
⚫ |
{{tab}}Ale to przecież pewna, że nocą świętojańską on kwitnie, krótko, póki kury nie zapieją, a kto go zerwie, ten już będzie miał co zechce.<br /> |
|
|
|
{{tab}}Wiadomo także, iż tylko młody może tego kwiatu dostać i to rękami czystemi.<br> |
⚫ |
{{tab}}Pomyśli tedy sobie, choćby najcudowniejszą rzecz, ziści mu się wnet.<br /> |
|
|
{{tab}}Wiadomo także, iż tylko młody może tego kwiatu dostać i to rękami czystemi.<br /> |
|
{{tab}}Stary człowiek choćby nań trafił, to mu się w palcach w pruchno rozsypie.<br> |
|
⚫ |
{{tab}}Tak ludzie bają, a w każdej baśni jest ziarenko prawdy, choć obwijają ludzie w różne szmatki to jąderko, że często go dopatrzeć trudno, ale taki ono jest.<br> |
|
{{tab}}Stary człowiek choćby nań trafił, to mu się w palcach w pruchno rozsypie.<br /> |
|
|
⚫ |
{{tab}}I z tym kwiatkiem to jedno pewna, że on nocą św. Jana zakwita.<br> |
⚫ |
{{tab}}Tak ludzie bają, a w każdej baśni jest ziarenko prawdy, choć obwijają ludzie w różne szmatki to jąderko, że często go dopatrzeć trudno, ale taki ono jest.<br /> |
|
|
⚫ |
{{tab}}Pewnego czasu był sobie chłopak, któremu na imię było Jacuś, a we wsi przezywali go ciekawym, że zawsze szperał, szukał, słuchał, a co było najtrudniej dostać, on się najgoręcej do tego garnął... taką miał już naturę. Co pod nogami znalazł, po co tylko ręką było sięgnąć, to sobie lekceważył, za ba-i- bardzo miał, a o co się musiał dobijać, karku nadłamać, najwięcej mu smakowało.<br> |
⚫ |
{{tab}}I z tym kwiatkiem to jedno pewna, że on nocą św. Jana zakwita.<br /> |
|
⚫ |
{{tab}}Pewnego czasu był sobie chłopak, któremu na imię było Jacuś, a we wsi przezywali go ciekawym, że zawsze szperał, szukał, słuchał, a co było najtrudniej dostać, on się najgoręcej do tego garnął... taką miał już naturę. Co pod nogami znalazł, po co tylko ręką było sięgnąć, to sobie lekceważył, za ba-i- bardzo miał, a o co się musiał dobijać, karku nadłamać, najwięcej mu smakowało.<br /> |
|