Strona:Narcyza Żmichowska - Poganka.djvu/182: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 2: Linia 2:
{{tab}}Od tej chwili zostałem przy niej — porzuciłem mój zawód — nie wróciłem do domu.<br>
{{tab}}Od tej chwili zostałem przy niej — porzuciłem mój zawód — nie wróciłem do domu.<br>
{{tab}}Ale... ale... moi kochani, obiecałem, że kiedyś powiem wam którą z tych bajek, co mi Teresia tak często opowiadała; właśnie przypomniałem sobie jednę, słuchajcie, póki nie zapomnę:<br>
{{tab}}Ale... ale... moi kochani, obiecałem, że kiedyś powiem wam którą z tych bajek, co mi Teresia tak często opowiadała; właśnie przypomniałem sobie jednę, słuchajcie, póki nie zapomnę:<br>
{{tab}}Gdzieś nad bardzo głębokiem morzem stał bardzo wysoki zamek, na bardzo wysokiej skale i bardzo mała chatka na bardzo niskim brzegu; w chatce mieszkał rybak, piękny, młody — w zamku mieszkała piękna, młoda księżniczka. — Rybak pokochał księżniczkę — księżniczka przyrzekła kochać rybaka. — Jednej nocy rybak usnął w chatce swojej, księżniczka umarła w swoim pysznym, zamku. — Rybak płakał dzień cały, płakał i noc całą, a księżniczce na zamku śpiewały stare mnichy z długiemi brodami i stare baby z wpadłemi oczyma. — Na drugi dzień i przez drugą noc rybak się modlił ciągle, a księżniczkę ubrano w złociste suknie, zamknięto w kryształowej trumnie, wstawiono do grobu i przyciśnięto ciężkim kamieniem i kamień zapieczętowano królewską pieczęcią. — Przez trzeci dzień rybak założył ręce, siedział nad brzegiem morza i ani sieci nie zarzucił, ani czółna nie naprawił, a księżniczka leżała w zimnym i ciemnym grobie pod
{{tab}}Gdzieś nad bardzo głębokiem morzem stał bardzo wysoki zamek, na bardzo wysokiej skale i bardzo mała chatka na bardzo niskim brzegu; w chatce mieszkał rybak, piękny, młody — w zamku mieszkała piękna, młoda księżniczka. — Rybak pokochał księżniczkę — księżniczka przyrzekła kochać rybaka. — Jednej nocy rybak usnął w chatce swojej, księżniczka umarła w swoim pysznym zamku. — Rybak płakał dzień cały, płakał i noc całą, a księżniczce na zamku śpiewały stare mnichy z długiemi brodami i stare baby z wpadłemi oczyma. — Na drugi dzień i przez drugą noc rybak się modlił ciągle, a księżniczkę ubrano w złociste suknie, zamknięto w kryształowej trumnie, wstawiono do grobu i przyciśnięto ciężkim kamieniem i kamień zapieczętowano królewską pieczęcią. — Przez trzeci dzień rybak założył ręce, siedział nad brzegiem morza i ani sieci nie zarzucił, ani czółna nie naprawił, a księżniczka leżała w zimnym i ciemnym grobie pod