Strona:PL Kraszewski - Kościół Święto Michalski w Wilnie.pdf/143: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
skrwawioną szablę o połę kontusza i prowadził dalej towarzyszów, przeciskając się z trudnością przez lud, grożąc i prosząc wedle okoliczności. Na zawrocie Święto-Michalskiego zaułka spotkali rudego Zabłockiego.<br>
skrwawioną szablę o połę kontusza i prowadził dalej towarzyszów, przeciskając się z trudnością przez lud, grożąc i prosząc wedle okoliczności. Na zawrocie Święto-Michalskiego zaułka spotkali rudego Zabłockiego.<br>
{{tab}}— Napróżno się tędy ciśniecie! — zawołał na nich przybywajcy — ani armata, ani wy nie możecie przejść tędy. Tu właśnie sieką nasi piechotę. Trzeba się wrócić na Bernardyński zaułek.<br>
{{tab}}— Napróżno się tędy ciśniecie! — zawołał na nich przybywający — ani armata, ani wy nie możecie przejść tędy. Tu właśnie sieką nasi piechotę. Trzeba się wrócić na Bernardyński zaułek.<br>
{{tab}}— O! pleciesz — przerwał nieustraszony Zaranek — a szabla od czego?<br>
{{tab}}— O! pleciesz — przerwał nieustraszony Zaranek — a szabla od czego?<br>
{{tab}}— Choćbyś ich miał sto, nic tu nie pomogą! jeszcze gdyby wy tylko sami, to może; ale z armatą ani myśleć. Wierz mi, nie tracąc czasu, wracajmy na Bernardyński zaułek, tam przynajmniej niema piechoty.<br>
{{tab}}— Choćbyś ich miał sto, nic tu nie pomogą! jeszcze gdyby wy tylko sami, to może; ale z armatą ani myśleć. Wierz mi, nie tracąc czasu, wracajmy na Bernardyński zaułek, tam przynajmniej niema piechoty.<br>