Strona:Iliada.djvu/110: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Nie podano opisu zmian |
f -> ſ |
||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 4: | Linia 4: | ||
Nie przypadła królowi do serca ta mowa, |
Nie przypadła królowi do serca ta mowa, |
||
Więc go puścił z obelgą, przydał groźne słowa: |
Więc go puścił z obelgą, przydał groźne słowa: |
||
{{tab}}„Znidź, naprzykrzony |
{{tab}}„Znidź, naprzykrzony ſtarcze, z oczu moich pręcéy, |
||
Nie waż bawić się dłużéy, ani wracać więcéy. |
Nie waż bawić się dłużéy, ani wracać więcéy. |
||
W tyarze, w berle, słaba dla ciebie zasłona. |
W tyarze, w berle, słaba dla ciebie zasłona. |
||
Linia 10: | Linia 10: | ||
Od swych daleko, w Argach na zawsze osiędzie, |
Od swych daleko, w Argach na zawsze osiędzie, |
||
Tam wełnę tkać i łoże moie dzielić będzie. |
Tam wełnę tkać i łoże moie dzielić będzie. |
||
Pódź precz! ani mię gnieway, żebyś |
Pódź precz! ani mię gnieway, żebyś zoſtał cały!„ |
||
Rzeki król: zaląkł się |
Rzeki król: zaląkł się ſtarzec i odszedł struchlały. |
||
{{tab}}Szedł cicho ponad morzem, gdzie huczały fale, |
{{tab}}Szedł cicho ponad morzem, gdzie huczały fale, |
||
A gdy iuż był daleko, wynurzył swe żale, |
A gdy iuż był daleko, wynurzył swe żale, |
||
I syna pięknowłoséy tak prosił Latony: |
I syna pięknowłoséy tak prosił Latony: |
||
{{tab}}„Boże! którego Chryza doznaie obrony. |
{{tab}}„Boże! którego Chryza doznaie obrony. |
||
Boże Smintu! co |
Boże Smintu! co ſtrzałę wypuszczasz daleką, |
||
Co masz Tened i Cyllę pod możną opieką; |
Co masz Tened i Cyllę pod możną opieką; |
||
Jeśli wieńcami twoie zdobiłem kościoły, |
Jeśli wieńcami twoie zdobiłem kościoły, |
||
Linia 22: | Linia 22: | ||
Niech prośba ta od ciebie będzie wysłuchana: |
Niech prośba ta od ciebie będzie wysłuchana: |
||
Zemściy się łukiem twoim obelgi kapłana.„ |
Zemściy się łukiem twoim obelgi kapłana.„ |
||
{{tab}}Ledwie |
{{tab}}Ledwie ſkończył, modlitwa doszła ucha Feba, |
||
Wysłuchał go |
Wysłuchał go łaſkawie, zſtąpił gniewny z nieba, |
||
Z łukiem swoim, z kołczanem; na ramionach |
Z łukiem swoim, z kołczanem; na ramionach ſtrzały. |
||
W byftrym biegu |
W byftrym biegu ſtrasznemi szczęki przerażały. |
||
</poem> |
</poem> |