Na hali (Orkan): Różnice pomiędzy wersjami

[wersja nieprzejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
m proof
Linia 2:
|tytuł=Na hali
|autor=Władysław Orkan
|sekcja=''[[Z martwej roztoki]]''
|sekcja2=z cyklu ''Z różnych chwil''
|poprzedni=[[Pójdziemy, serce...]]
|następny=[[Jasna dolina]]
|adnotacje=
}}
{{JustowanieStart}}
 
<pages index="Z martwej roztoki" from="Z martwej roztoki.djvu/129" to="Z martwej roztoki.djvu/129" />
<poem>
{{JustowanieKoniec}}
Jaki tu ogłuszały, martwy spokój!... Zda się,
{{TekstPDtekstPD|Władysław Orkan}}
Życie morzem spłynęło od mych stóp na wieki
[[Kategoria:Z martwej roztoki]]
I oniemiało w dole... Wyschły gwarne rzeki
I odleciała pamięć o umarłym czasie.
Siadłem na opuszczonym progu przy szałasie.
W niżach, oczom otwarty, siny kraj daleki —
Bliżej wrąb; wśród białych pniów, niby wśród
pasieki,
Stracone jagnię, idąc, samotnie się pasie.
Powoli mrok poczyna wyzierać z uboczy
I, okrążając wzgórza, pełza pomalutku,
Poza pniaki przed zorzą zachyla się skrycie —
Patrzące ku mnie śmiercią widzę jego oczy,
Widzę owe przepastne, nieme oczy Smutku,
W których na dnie otchłannym odbija się życie...
</poem>
 
 
''1. VII. [1]901.''
 
[[kategoria:Władysław Orkan]]
{{TekstPD|Władysław Orkan}}