Zbój: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m Usunięcie zdublowanej kategorii
n
Linia 1:
{{Dane tekstu
{{Nagłówek
|autor=Bolesław Leśmian
|tytuł=Zbój
|podtytuł=
|autor=Bolesław Leśmian
|sekcjapochodzenie=ze zbioru ''[[Dziejba leśna]]''
|wydawnictwo=J. Mortkowicz
|adnotacje=
|drukarz=Drukarnia Naukowa Towarzystwa Wydawniczego
|poprzedni=[[Spotykam go codziennie]]
|rok wydania=1938
|następny=[[Tango]]}}
|miejsce wydania=Warszawa
 
|źródło = [[commons:File:PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu|Skany na Commons]]
<poem>
|okładka =
Przez śnieżyce, co, wyjąc, powiększa przestworza.
|strona z okładką =
Zbój się skrada — w nawianej puszyściejąc bieli...
|strona indeksu=Dziejba leśna (Bolesław Leśmian)
Nie masz prawa sięgania do ludzkiej gardzieli!
|poprzedni=[[Spotykam go codziennie]]
{{tab|60}}Mam — prawo noża!
|następny=[[Tango]]}}
 
|inne={{całość|Dziejba leśna/całość}}
Pcha go naprzód w mrok pusty wicher i nadzieja...
}}
Stanął nagle, jak gdyby z durną zmorą zszedł się.
I oczy, zaszronione nieściśle, rozkleja
{{tab|60}}I patrzy przed się.
 
{{JustowanieStart}}
Z cieniem, który ułomnie zboczony na murze
<pages index="Dziejba leśna (Bolesław Leśmian)" from="PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu/048" to="PL Bolesław Leśmian-Dziejba leśna.djvu/048" />
Na przelewne ramiona wdział czapę bez głowy,
{{JustowanieKoniec}}
W sztywnym brzasku latarni piętrzy się w mundurze
{{tab|60}}Posterunkowy.
 
Księżyc na chmur czuprynę wyplusnął dzban mleka,
A Bóg żywcem uchodzi w śnieg, w chłód i w zawieję.
Zbój krzyczy: «Panie Chmura!» — i w nicość ucieka,
{{tab|60}}A on — olbrzymiejąc — poważnieje...
</poem>
{{edycja}}
{{TekstPD|Bolesław Leśmian}}
[[Kategoria:Dziejba leśna]]
[[Kategoria:Bolesław Leśmian]]