Zmierzch majowy: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Usunięta treść Dodana treść
m szablon, int., lit.
scalanie proofread
Linia 1:
{{Dane tekstu
{{Nagłówek
|tytuł=Zmierzch majowy
|autor=Bolesław Leśmian
|tytuł=Zmierzch majowy
|sekcja=ze zbioru ''[[Sad rozstajny]]''
|podtytuł=
|adnotacje=
|poprzednipochodzenie=[[ZmorySad wiosennerozstajny]]
|wydawnictwo=J. Mortkowicz
|następny=[[Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz]]}}
|drukarz=W. L. Anczyc i Ska
<poem>
|rok wydania=1912
Zmierzchu majowy, purpurą się ściel!
|miejsce wydania=Warszawa
Z jabłonnych kwiatów — czar tobie i biel...
|źródło = [[commons:File:PL Bolesław Leśmian-Sad rozstajny.djvu|Skany na Commons]]
|okładka =
|strona z okładką =
|strona indeksu=Sad rozstajny (Bolesław Leśmian)
|poprzedni=Zmory wiosenne
|następny=[[Gdybym spotkał ciebie znowu pierwszy raz]]}}
|inne={{całość|Sad rozstajny/całość}}
}}
 
{{JustowanieStart}}
W jedną się falę stapiają bez fal —
<pages index="Sad rozstajny (Bolesław Leśmian)" from="PL Bolesław Leśmian-Sad rozstajny.djvu/025" to="PL Bolesław Leśmian-Sad rozstajny.djvu/026" />
Ze światłem — smutek, a ze smutkiem — dal.
{{JustowanieKoniec}}
 
Ten Maj w niebiosach, zwieczorniały Maj!
Przypomnij wszystko — i zrozum — i łkaj...
 
Wiem, że ty teraz pochyliłeś skroń
W okno, rozwarte na światłość, na woń.
 
I wzrok wytężasz poza życia kres
Aż do utraty oddechu i łez, —
 
Aż do wchłonięcia oddali i cisz,
Aż do niewiedzy, dla kogo tak śnisz?
 
Aż do pytania, dlaczego w ten znój
Świat zda się obcy, choć blizki, choć twój?
 
I czemu zorzy purpurowy czas
Do trwóg przynagla i ciebie i nas?
 
I czemu trzeba ku zbłaganiu zórz
Poczwórnych dłoni i aż dwojga dusz?..
</poem>
{{edycja}}
{{TekstPD|Bolesław Leśmian}}
 
[[Kategoria:Sad rozstajny]]
[[Kategoria:Bolesław Leśmian]]