Strona:Z teki Chochlika (Piosnki i żarty).djvu/014: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 3: Linia 3:
Myśląc, że wiecznie żądze kuszą,
Myśląc, że wiecznie żądze kuszą,
I wiecznie kwitną wianku róże.
I wiecznie kwitną wianku róże.



Lecz wkrótce minął szał zachwytu;
Lecz wkrótce minął szał zachwytu;
Linia 8: Linia 9:
I zmierzchły żądze me i zbladły,
I zmierzchły żądze me i zbladły,
I naszedł na mnie — cień przesytu.
I naszedł na mnie — cień przesytu.




— Bo rozkosz ziemska jest zwodniczą,
— Bo rozkosz ziemska jest zwodniczą,
I leży na dnie jej znikomość,
I leży na dnie jej znikomość,
I czarem jej jest nieświadomość,
I czarem jej jest nieświadomość,
A nasycenie jej — goryczą!
A nasycenie jej — goryczą!
{{***2}}
{{***2}}
Więc obróciłem żądz płomienność,
Więc obróciłem żądz płomienność,
Linia 19: Linia 23:
Czy próżnia mianem ich? czy plenność?
Czy próżnia mianem ich? czy plenność?

Lecz gdym na szalę wziął rozwagi,
Lecz gdym na szalę wziął rozwagi,
To co stanowi treść żywota,
To co stanowi treść żywota,
Złud oczom zmierzchła mym pozłota,
Złud oczom zmierzchła mym pozłota,
I świat był nędzny — szary — nagi!</poem><br />
I świat był nędzny — szary — nagi!</poem><br /><br />