Strona:Juliusz Verne-Podróż do Bieguna Północnego cz.1.djvu/190: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
nowa strona
 
m Robot automatycznie zamienia tekst (-­ +)
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
Gdyby się ta przepowiednia spełniła, to położenie ''Forwarda'' stało by się bardzo trudne. Hatteras postanowił więc posuwać się naprzód; przez resztę dnia tego i przez całą noc następną, nie spoczął ani na chwilę, a wciąż badał widnokrąg perspektywą; nie stracił żadnej sposobności wydostania się z ciaśniny i kazał się okrętowi zapuszczać w każdą niemal między lodami szparę. Ale rano­ musiał zatrzymać się przed nieprzebytą ławicą.<br />
Gdyby się ta przepowiednia spełniła, to położenie ''Forwarda'' stało by się bardzo trudne. Hatteras postanowił więc posuwać się naprzód; przez resztę dnia tego i przez całą noc następną, nie spoczął ani na chwilę, a wciąż badał widnokrąg perspektywą; nie stracił żadnej sposobności wydostania się z ciaśniny i kazał się okrętowi zapuszczać w każdą niemal między lodami szparę. Ale rano musiał zatrzymać się przed nieprzebytą ławicą.<br />
{{tab}}Właśnie wówczas doktór przyszedł do niego na pomost kapitański. Hatteras odprowadził go na sam tył, gdzie mogli mówić z sobą nie słyszani od innych.<br />
{{tab}}Właśnie wówczas doktór przyszedł do niego na pomost kapitański. Hatteras odprowadził go na sam tył, gdzie mogli mówić z sobą nie słyszani od innych.<br />
{{tab}}— Jesteśmy zamknięci, rzekł kapitan; niepodobna posuwać się dalej.<br />
{{tab}}— Jesteśmy zamknięci, rzekł kapitan; niepodobna posuwać się dalej.<br />