Strona:Juliusz Verne-Podróż do Bieguna Północnego cz.1.djvu/152: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
m Robot automatycznie zamienia tekst (- +) |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 3: | Linia 3: | ||
umysły, ale w ogóle wybór pański tylko pochwalić można.<br /> |
umysły, ale w ogóle wybór pański tylko pochwalić można.<br /> |
||
{{tab}}Shandon skłonił się zimno. Położenie jego na pokładzie ''Forwarda'', którego jedynym był dotąd dowódzcą, stało się fałszywe. Hatteras to rozumiał i uwzględniał.<br /> |
{{tab}}Shandon skłonił się zimno. Położenie jego na pokładzie ''Forwarda'', którego jedynym był dotąd dowódzcą, stało się fałszywe. Hatteras to rozumiał i uwzględniał.<br /> |
||
{{tab}}— Co do was panowie, rzekł zwracając się do Walla i Johnsona, |
{{tab}}— Co do was panowie, rzekł zwracając się do Walla i Johnsona, trudnoby mi było znaleść oficerów zdatniejszych jak panowie, ze względu na waszą odwagę i doświadczenie.<br /> |
||
{{tab}}— Możesz pan liczyć na mnie, odpowiedział Johnson, jakkolwiek zamiar pański zbyt śmiałym mi się zdaje.<br /> |
{{tab}}— Możesz pan liczyć na mnie, odpowiedział Johnson, jakkolwiek zamiar pański zbyt śmiałym mi się zdaje.<br /> |
||
{{tab}}— I na mnie także, dodał Wall.<br /> |
{{tab}}— I na mnie także, dodał Wall.<br /> |