Strona:Juliusz Verne-Podróż naokoło świata w 80-ciu dniach.djvu/166: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
m drobne techniczne |
m bot usuwa opcjonalne łączniki |
||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
<section begin="r21"/>{{pk|da|wania}} sygnałów w czasie mgieł. Armatę tę napełniono prochem po sam otwór, lecz w chwili, gdy sternik chciał przyłożyć żarzący się węgiel, pan Fogg zawołał:<br /> |
<section begin="r21"/>{{pk|da|wania}} sygnałów w czasie mgieł. Armatę tę napełniono prochem po sam otwór, lecz w chwili, gdy sternik chciał przyłożyć żarzący się węgiel, pan Fogg zawołał:<br /> |
||
{{tab}}— Wywiesić chorągiew!<br /> |
{{tab}}— Wywiesić chorągiew!<br /> |
||
{{tab}}Chorągiew przymocowano do masztu. Był to sygnał, wzywający ratunku; można się było spodziewać, że statek amerykański, |
{{tab}}Chorągiew przymocowano do masztu. Był to sygnał, wzywający ratunku; można się było spodziewać, że statek amerykański, zauważywszy go, połączy się z szalupą.<br /> |
||
{{tab}}— Ognia! — rozkazał pan Fogg.<br /> |
{{tab}}— Ognia! — rozkazał pan Fogg.<br /> |
||
{{tab}}I wystrzał z małej armaty rozległ się w |
{{tab}}I wystrzał z małej armaty rozległ się w powietrzu.<br /> |
||
<br />{{---}}<br /><br /><section end="r21"/> |
<br />{{---}}<br /><br /><section end="r21"/> |
||
<section begin="r22"/><center>ROZDZIAŁ XXII.<br /><br /> |
<section begin="r22"/><center>ROZDZIAŁ XXII.<br /><br /> |
||
'''Obieżyświat przekonywa się, że nawet u |
'''Obieżyświat przekonywa się, że nawet u Antipodów nie źle jest mieć pieniądze w kieszeni.'''</center><br /> |
||
{{tab}}»Carnatic«, opuściwszy 7-go października Hong-Kong o godzinie 6½ wieczorem z |
{{tab}}»Carnatic«, opuściwszy 7-go października Hong-Kong o godzinie 6½ wieczorem z mnóstwem towarów i pasażerów, całą siłą pary podążył ku Japonii. Dwie kajuty tylko zamówione dla pana Fogg i pani Aoudy pozostały niezajętemi. Nazajutrz rano załoga statku zauważyła ze zdziwieniem pasażera o na wpół idyotycznym wyglądzie, chodzie niepewnym i głową rozczochraną, wychodzącego z kajuty klasy II-giej.<br /><section end="r22"/> |