Strona:Korczak Janusz - O gazetce szkolnej.djvu/5: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
korekta bwd
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
{{tab}}1. W bardzo wielu szkołach młodzież zaczynała wydawać gazety. Rozmaicie je nazywali i rozmaicie zaczynali. Niestety, koniec zawsze bywał jednakowy: po kilku numerach pismo przestawało wychodzić. Widziałem zapał początku pracy i zniechęcenie po nieudanej próbie. Żal mi było zmarnowanego wysiłku i zapału. Zdaje mi się, że i te nieudane próby nie pozostały bez śladu: dały doświadczenie, czegoś musiały przecież nauczyć. Ale byłoby lepiej, gdyby gazeta szkolna mogła się utrwalić.<br />
{{tab}}1. W bardzo wielu szkołach młodzież zaczynała wydawać gazety. Rozmaicie je nazywali i rozmaicie zaczynali. Niestety, koniec zawsze bywał jednakowy: po kilku numerach pismo przestawało wychodzić. Widziałem zapał początku pracy i zniechęcenie po nieudanej próbie. Żal mi było zmarnowanego wysiłku i zapału. Zdaje mi się, że i te nieudane próby nie pozostały bez śladu: dały doświadczenie, czegoś musiały przecież nauczyć. Ale byłoby lepiej, gdyby gazeta szkolna mogła się utrwalić.<br />
{{tab}}Wierzę mocno w potrzebę pism dla dzieci i młodzieży. ale takich pism, których współpracownikami byłyby one same, pism. któreby poruszały tematy ważne i ciekawe dla nich, nie tylko — tygodników z bajkami i wierszykami. A co jest dla dzieci i młodzieży ważne, one same muszą powiedzieć w swoich gazetach szkolnych. Więc chcę w tej broszurce dać kilka rad i przestróg, które mogą się przydać tym, co w przyszłości gazetki szkolne wydawać zechcą.<br />
{{tab}}Wierzę mocno w potrzebę pism dla dzieci i młodzieży. ale takich pism, których współpracownikami byłyby one same, pism. któreby poruszały tematy ważne i ciekawe dla nich, nie tylko — tygodników z bajkami i wierszykami. A co jest dla dzieci i młodzieży ważne, one same muszą powiedzieć w swoich gazetach szkolnych. Więc chcę w tej broszurce dać kilka rad i przestróg, które mogą się przydać tym, co w przyszłości gazetki szkolne wydawać zechcą.<br />
{{tab}}2. Klasa. Czterdziestu uczniów czy uczennic. Zdaje mi się. że pierwszy błąd młodych redaktorów polega na tem, że liczą nie na wszystkich kolegów, ale tylko na pewną nieliczną grupę. Powiadają: „Jest nas troje, będziemy dla pozostałych trzydiestu{{Błąd w druku|trzydziestu}} siedmiu wydawali pismo“. — Liczą na to, że powoli wciągnie się do pracy jeszcze kilkoro, i będzie dosyć. — Kogo wybierają do swego {{pp|gro|na}}
{{tab}}2. Klasa. Czterdziestu uczniów czy uczennic. Zdaje mi się. że pierwszy błąd młodych redaktorów polega na tem, że liczą nie na wszystkich kolegów, ale tylko na pewną nieliczną grupę. Powiadają: „Jest nas troje, będziemy dla pozostałych {{korekta|trzydiestu|trzydziestu}} siedmiu wydawali pismo“. — Liczą na to, że powoli wciągnie się do pracy jeszcze kilkoro, i będzie dosyć. — Kogo wybierają do swego {{pp|gro|na}}