Strona:Korczak Janusz - O gazetce szkolnej.djvu/13: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
co może do pisma rozżalić i zniechęcić |
co może do pisma rozżalić i zniechęcić, niczego nie zaniedbuj, co może pismu zdobyć przyjaciół.<br /> |
||
{{tab}}Pismo, poruszając tematy szkolne, musi od czasu do czasu wspomnieć o nauczycielach, ma prawo głosu w sprawach regulaminu i porządku. Nie radziłbym od tego zaczynać, uważałbym za niesłuszny uniżony stosunek pisma do władz szkolnych. Ale dążąc do tego, aby było szanowane przez wszystkich, pismo winno zabierać głos sprawiedliwy w tem, co może przynieść pożytek i nauczycielom. Wtedy będzie mogło pozwolić sobie i na krytykę, będzie mogło liczyć na pomoc ze strony nauczycieli. Takt i bezstronność — oto, nad czem czuwać musi redaktor.<br /> |
{{tab}}Pismo, poruszając tematy szkolne, musi od czasu do czasu wspomnieć o nauczycielach, ma prawo głosu w sprawach regulaminu i porządku. Nie radziłbym od tego zaczynać, uważałbym za niesłuszny uniżony stosunek pisma do władz szkolnych. Ale dążąc do tego, aby było szanowane przez wszystkich, pismo winno zabierać głos sprawiedliwy w tem, co może przynieść pożytek i nauczycielom. Wtedy będzie mogło pozwolić sobie i na krytykę, będzie mogło liczyć na pomoc ze strony nauczycieli. Takt i bezstronność — oto, nad czem czuwać musi redaktor.<br /> |
||
{{tab}}Drugiem niemniej |
{{tab}}Drugiem niemniej ważnem zadaniem redaktora jest czujnie chwytać każdą myśl, każdy pomysł, każdy projekt, by urozmaicić treść pisma. Czytelnik lubi, aby się w piśmie pewne działy stale powtarzały, ale lubi też od czasu do czasu znaleźć coś nowego, jakąś niespodziankę, coś, czego jeszcze nie było.<br /> |
||
{{tab}}Jeżeli pismo nie jest ilustrowane, można wydać jeden numer, świąteczny czy jubileuszowy, z rysunkami. To podać zagadkę jakąś do nagrody, to żarcik, to projekt wycieczki, przedstawienia lub innej zabawy. Robią tak i wielkie dzienniki. — Jeden dziennik paryski wystawił w oknie redakcji butelkę z grochem: kto zgadnie, ile grochów jest w butelce, otrzyma nagrodę. — Butelka była napełniona i zapieczętowana publicznie, i w oznaczonym dniu groch był publicznie liczony. Zgadli podobno dwaj czytelnicy: dorożkarz i poseł do sejmu.<br /> |
{{tab}}Jeżeli pismo nie jest ilustrowane, można wydać jeden numer, świąteczny czy jubileuszowy, z rysunkami. To podać zagadkę jakąś do nagrody, to żarcik, to projekt wycieczki, przedstawienia lub innej zabawy. Robią tak i wielkie dzienniki. — Jeden dziennik paryski wystawił w oknie redakcji butelkę z grochem: kto zgadnie, ile grochów jest w butelce, otrzyma nagrodę. — Butelka była napełniona i zapieczętowana publicznie, i w oznaczonym dniu groch był publicznie liczony. Zgadli podobno dwaj czytelnicy: dorożkarz i poseł do sejmu.<br /> |
||
{{tab}}10. Bardzo wzbogacają tekę redakcyjną konkursy. Redakcja podaje tematy, albo też mówi ogólnie: konkurs na wiersz, na artykuł polityczny czy ekonomiczny, na żart. Potem odbywa się głosowanie: każdy czytelnik mówi, co mu się najlepiej podobało, i ten zdobywa nagrodę, kto otrzymał najwięcej głosów.<br /> |
{{tab}}10. Bardzo wzbogacają tekę redakcyjną konkursy. Redakcja podaje tematy, albo też mówi ogólnie: konkurs na wiersz, na artykuł polityczny czy ekonomiczny, na żart. Potem odbywa się głosowanie: każdy czytelnik mówi, co mu się najlepiej podobało, i ten zdobywa nagrodę, kto otrzymał najwięcej głosów.<br /> |