Strona:Janusz Korczak - Bankructwo małego Dżeka.djvu/13: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
m obejście problemu z łamaniem wierszy |
|||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{tab}}— Niech pani zamieni to jabłko na dwa małe.<br /> |
{{tab}}— Niech pani zamieni to jabłko na dwa małe.<br /> |
||
{{tab}}Potem Dżek się nauczył, że chętniej dają, jeżeli się mówi nie |
{{tab}}Potem Dżek się nauczył, że chętniej dają, jeżeli się mówi nie »niech«, a »proszę bardzo«, albo »niech pani będzie łaskawa«.<br /> |
||
{{tab}}Kupcowa zaraz zamieni albo doda, bo dla niej to nic nie znaczy.<br /> |
{{tab}}Kupcowa zaraz zamieni albo doda, bo dla niej to nic nie znaczy.<br /> |
||
{{tab}}Bywa czasem tak, że są wiśnie dojrzałe, lepsze i gorsze, duże i małe — Dżek już sobie poradzi. Burknie tam który grymaśnik, że woli czerwony cukierek, że chce to a nie tamto. Ale widzą, że Dżek nie bierze dla siebie najlepszych, więc cichną. — I za to właśnie szanują Dżeka.<br /> |
{{tab}}Bywa czasem tak, że są wiśnie dojrzałe, lepsze i gorsze, duże i małe — Dżek już sobie poradzi. Burknie tam który grymaśnik, że woli czerwony cukierek, że chce to a nie tamto. Ale widzą, że Dżek nie bierze dla siebie najlepszych, więc cichną. — I za to właśnie szanują Dżeka.<br /> |