Strona:Janusz Korczak - Bankructwo małego Dżeka.djvu/20: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
m obejście problemu z łamaniem wierszy |
|||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 3: | Linia 3: | ||
{{tab}}Tu ugryzł trzeci raz, wykręcił się i poleciał. A potem jeszcze się drażni:<br /> |
{{tab}}Tu ugryzł trzeci raz, wykręcił się i poleciał. A potem jeszcze się drażni:<br /> |
||
{{tab}}— Głupi Dżek. Daj drugie jabłko, to ci lepiej wytłumaczę.<br /> |
{{tab}}— Głupi Dżek. Daj drugie jabłko, to ci lepiej wytłumaczę.<br /> |
||
{{tab}}I Kaczor na całem podwórzu wprowadził szachrajską zabawę, że jak ktoś da coś drugiemu i nie powie: |
{{tab}}I Kaczor na całem podwórzu wprowadził szachrajską zabawę, że jak ktoś da coś drugiemu i nie powie: »wymawiam«, a tamten wziął i powiedział: »zbankrutowałem«, to sobie brał tę rzecz i mógł nie oddawać.<br /> |
||
{{tab}}Naprzód bawili się chłopcy, a potem dziewczynki. Najgorzej wychodzili mali, bo się najczęściej gapili. W ten sposób Alin straciła laleczkę, a Merrik cymbałki. Aż skończyło się awanturą. Bo mały Dik dał wszystkie książki i kajety niby do trzymania i zapomniał wymówić. Tamtenby nawet nie wziął, tylko Dik musiałby mu dać parę centów. Ale malec się przestraszył i z bekiem do matki na skargę. I dopiero się dowiedzieli. I kłócili się na podwórku już nietylko dzieciaki, ale dorośli, bo matka powiedziała:<br /> |
{{tab}}Naprzód bawili się chłopcy, a potem dziewczynki. Najgorzej wychodzili mali, bo się najczęściej gapili. W ten sposób Alin straciła laleczkę, a Merrik cymbałki. Aż skończyło się awanturą. Bo mały Dik dał wszystkie książki i kajety niby do trzymania i zapomniał wymówić. Tamtenby nawet nie wziął, tylko Dik musiałby mu dać parę centów. Ale malec się przestraszył i z bekiem do matki na skargę. I dopiero się dowiedzieli. I kłócili się na podwórku już nietylko dzieciaki, ale dorośli, bo matka powiedziała:<br /> |
||
{{tab}}— Pierwszy złodziej wyrośnie z niego.<br /> |
{{tab}}— Pierwszy złodziej wyrośnie z niego.<br /> |