Strona:Juliusz Verne-Podróż naokoło świata w 80-ciu dniach.djvu/167: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
m bot usuwa opcjonalne łączniki |
m obejście problemu z łamaniem wierszy |
||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 2: | Linia 2: | ||
{{tab}}Otóż co się z nim stało.<br /> |
{{tab}}Otóż co się z nim stało.<br /> |
||
{{tab}}W parę chwil po wyjściu Fixa z szynkowni dwóch chłopców podniosło Obieżyświata, mocno uśpionego i złożyło go na łóżku, przeznaczonem dla opilców. Lecz w trzy godziny później, dręczony nawet we śnie jedną jakąś myślą, obudził się i walczył przeciw narkotycznemu działaniu opium. Myśl o niewypełnionym obowiązku zmogła jego ociężałość.<br /> |
{{tab}}W parę chwil po wyjściu Fixa z szynkowni dwóch chłopców podniosło Obieżyświata, mocno uśpionego i złożyło go na łóżku, przeznaczonem dla opilców. Lecz w trzy godziny później, dręczony nawet we śnie jedną jakąś myślą, obudził się i walczył przeciw narkotycznemu działaniu opium. Myśl o niewypełnionym obowiązku zmogła jego ociężałość.<br /> |
||
{{tab}}Opuściwszy łóżko, chwiejąc się i trzymając muru, padając i na nowo się podnosząc, pchany nieprzezwyciężoną siłą instynktu, wyszedł z szynkowni, krzycząc jakby ze snu |
{{tab}}Opuściwszy łóżko, chwiejąc się i trzymając muru, padając i na nowo się podnosząc, pchany nieprzezwyciężoną siłą instynktu, wyszedł z szynkowni, krzycząc jakby ze snu »Carnatic«! »Carnatic«!<br /> |
||
{{tab}}O kilka kroków od niego stał statek, tylko co mający odbić od brzegu. Obieżyświat rzucił się ku mostkowi, dopadł pokładu i upadł bez życia na podłogę w chwili, gdy |
{{tab}}O kilka kroków od niego stał statek, tylko co mający odbić od brzegu. Obieżyświat rzucił się ku mostkowi, dopadł pokładu i upadł bez życia na podłogę w chwili, gdy »Carnatic« ruszył na otwarte morze.<br /> |
||
{{tab}}Kilku majtków podniosło go i zaniosło do kajuty klasy II-giej, gdzie się też zbudził nazajutrz rano o 50 mil od ziemi chińskiej.<br /> |
{{tab}}Kilku majtków podniosło go i zaniosło do kajuty klasy II-giej, gdzie się też zbudził nazajutrz rano o 50 mil od ziemi chińskiej.<br /> |
||
{{tab}}Dlatego też tego ranka Obieżyświat znajdował się na pokładzie |
{{tab}}Dlatego też tego ranka Obieżyświat znajdował się na pokładzie »Carnatic« i całą piersią wchłaniał świeże morskie powietrze. To go otrzeźwiło. Począł zbierać myśli, szło mu z początku z wielką trudnością, lecz stopniowo |