Strona:Kwestja kobieca a małżeństwo.djvu/12: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Pywikibot touch edit
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 7: Linia 7:
{{tab}}Czy jest to klęska, czy tylko nowa faza rozwoju wzwyż? Trudno do zjawisk żywiołowych, za jakie uważać musimy wzrost i przeobrażanie się stosunków ludności, przykładać miary postępu, pojęcia nieustalonego i zmiennego. Jak się wyrazi postęp, zależeć będzie od tego, czy przystosujemy się do dziejowej ewolucji.<br />
{{tab}}Czy jest to klęska, czy tylko nowa faza rozwoju wzwyż? Trudno do zjawisk żywiołowych, za jakie uważać musimy wzrost i przeobrażanie się stosunków ludności, przykładać miary postępu, pojęcia nieustalonego i zmiennego. Jak się wyrazi postęp, zależeć będzie od tego, czy przystosujemy się do dziejowej ewolucji.<br />
{{tab}}Za miarę postępu uważany był dotąd przyrost ludności, jako wyraz dobrobytu, podstawa siły zbrojnej, produkcyjnej i podatkowej.<br />
{{tab}}Za miarę postępu uważany był dotąd przyrost ludności, jako wyraz dobrobytu, podstawa siły zbrojnej, produkcyjnej i podatkowej.<br />
{{tab}}Nie zwracano uwagi na jakość tej ludności. Nisko ceniony materjał ludzki daje miljony jednostek niedorozwiniętych, schorzałych, przynoszących dziedziczne obciążenia, a także ciemnych, niewykwalifikowanych do żadnej pracy. Niższowartościowe elementy zapełniają szpitale, więzienia, domy przytułku, jako tanie siły pracy zatrzymują postęp konieczny, niemym wyrzutem patrzą na nas, jako żebracy z każdego węgła ulicy. A jednak każdą z tych smutnej egzystencji wydała w cierpieniach na świat matka, ponosić na nie wydatki musiała rodzina i społeczeństwo. Ubytek ich nie
{{tab}}Nie zwracano uwagi na jakość tej ludności. Nisko ceniony materjał ludzki daje miljony jednostek niedorozwiniętych, schorzałych, przynoszących dziedziczne obciążenia, a także ciemnych, niewykwalifikowanych do żadnej pracy. Niższowartościowe elementy zapełniają szpitale, więzienia, domy przytułku, jako tanie siły pracy zatrzymują postęp konieczny, niemym wyrzutem patrzą na nas, jako żebracy z każdego węgła ulicy. A jednak każdą z tych smutnej egzystencji wydała w cierpieniach na świat matka, ponosić na nie wydatki musiała rodzina i społeczeństwo. Ubytek ich nie