Bakczysaraj (Mickiewicz, 1899)

VI. Bakczysaraj.[2]

Jeszcze wielka, już pusta Girajów dziedzina!
Zmiatane czołem baszów ganki i przedsienia,
Sofy, trony potęgi, miłości schronienia,
Przeskakuje szarańcza, obwija gadzina.

Skróś okien różnofarbnych powoju roślina,
Wdzierając się na głuche ściany i sklepienia,
Zajmuje dzieło ludzi w imię przyrodzenia
I pisze Baltazara głoskami »Ruina«.[3]

W środku sali wycięte z marmuru naczynie;
To fontanna haremu: dotąd stoi cało,
I perłowe łzy sącząc, woła przez pustynie:

Gdzież jesteś, o miłości, potęgo i chwało?
Wy macie trwać na wieki, źródło szybko płynie;
O! hańbo, wyście przeszły, a źródło zostało...







  1. W dolinie, otoczonej ze wszech stron górami, leży miasto Bakczysaraj, niegdyś stolica Girajów, hanów krymskich.
  2. W dolinie, otoczonej ze wszech stron górami, leży miasto Bakczysaraj, niegdyś stolica Girajów, hanów krymskich.
  3. »Tejże godziny wyszły palce ręki człowieczej, które pisały przeciwko świecznikowi na ścienie pałacu królewskiego, a król (Baltazar) widział część ręki, która pisała«. Proroctwo Danielowe V, 5. 25-28.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Mickiewicz.