Sonety Adama Mickiewicza/Widok gór ze stepów Kozłowa

<<< Dane tekstu >>>
Autor Adam Mickiewicz
Tytuł Sonety Adama Mickiewicza
Podtytuł Widok gór ze stepów Kozłowa
Wydawca nakładem autora
Data wyd. 1826
Miejsce wyd. Moskwa
Źródło Skany na Commons
Indeks stron
V.

WIDOK GÓR ZE STEPÓW KOZŁOWA.

PIELGRZYM I MIRZA


Pielgrzym.

Tam? czy Allah postawił wpoprzek morze lodu?
Czy aniołom tron odlał z zamrożonéj chmury?
Czy Diwy[1] z ćwierci lądu dźwignęli te mury,
Aby gwiazd karawanę nie puszczać ze wschodu?

Na szczycie jaka łuna![2] pożar Carogrodu!
Czy Allah, gdy noc chylat[3] rozciągnęła bury,
Dla światów żeglujących po morzu natury,
Tę latarnię zawiesił śród niebios obwodu?

Mirza

Tam? — Byłem; zima siedzi, tam dzioby potoków
I gardła rzek widziałem pijące z jéj gniazda.
Tchnąłem, z ust mych śnieg leciał, pomykałem kroków

Gdzie orły dróg nie wiedzą, kończy się chmur jazda,
Minąłem grom drzémiący w kolebce z obłoków,
Aż tam gdzie nad mój turban była tylko gwiazda.
To Czatyrdah[4]!

Pielgrzym

Aa!!





  1. Diwy” Diwy, podług starożytnéj mitologii Persów, złośliwe geniusze, które niegdyś panowały na ziemi, potem wygnane przez aniołów, mieszkają teraz na końcu świata za górą Kaf.
  2. Na szczycie jaka łuna.” Wierzchołki Czatyrdahu po zachodzie słońca, skutkiem odbijających się promieni przez czas jakiś zdają się być w ogniu.
  3. Chylat.” Suknia honorowa, którą Sułtan obdarza wielkich urzędników państwa.
  4. Czatyrdah.” Najwyższy w paśmie gór Krymskich na brzegu południowym; daje się widzieć zdaleka, niemal na 200 werst, z różnych strón, w postaci olbrzymiéj chmury sinawego koloru.





Tekst jest własnością publiczną (public domain). Szczegóły licencji na stronie autora: Adam Mickiewicz.