Strona:PL Józef Ignacy Kraszewski - Nowele, Obrazki i Fantazye.djvu/187: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 2: Linia 2:
{{tab}}Tymczasem nasz bohater maskuje się bardzo zręcznie, aby się z próżną głową swoją nie wydać; złość u niego zastępuje naukę i dowcip. Ale przez urywkowe zdania, koncepta, żarty, nie ujrzysz, co tam dzieje się w jego głowie, nie pojmiesz jego wiary i sposobu myślenia, często bowiem nawet złapiesz go na sprzecznościach z sobą samym. A to nowy fenomen, nasz bohater jest komiczną opozycyą; kiedy więc kto z jego własném zdaniem wyjdzie na plac, będzie go zbijał, jedynie dlatego, że niewolno nikomu w jego obecności miéć racyi. Nie cierpi téż naśladowców swoich, chce tylko sam jeden być oryginalnym, wielkim! najmniejsze współzawodnictwo niecierpliwi go i pobudza do wojny.<br />
{{tab}}Tymczasem nasz bohater maskuje się bardzo zręcznie, aby się z próżną głową swoją nie wydać; złość u niego zastępuje naukę i dowcip. Ale przez urywkowe zdania, koncepta, żarty, nie ujrzysz, co tam dzieje się w jego głowie, nie pojmiesz jego wiary i sposobu myślenia, często bowiem nawet złapiesz go na sprzecznościach z sobą samym. A to nowy fenomen, nasz bohater jest komiczną opozycyą; kiedy więc kto z jego własném zdaniem wyjdzie na plac, będzie go zbijał, jedynie dlatego, że niewolno nikomu w jego obecności miéć racyi. Nie cierpi téż naśladowców swoich, chce tylko sam jeden być oryginalnym, wielkim! najmniejsze współzawodnictwo niecierpliwi go i pobudza do wojny.<br />
{{tab}}Taki człowiek rzadko się lub nigdy w nowych towarzystwach nie pokazuje; lubi tylko swoich, przywykłych, swój albo pobłażające mu sąsiedzkie domy; obcy ludzie go męczą, bo wobec nich czuje jakiś wstyd, jakąś niepewność siebie, jakieś wahanie się, nim się ośmieli wykryć ze swoim egoizmem; zmyślać zaś inną postawę do okoliczności, uledz, pochylić się nie potrafi. Boi się także, aby go nie poznano, boi się trafić na podobnego sobie; boi się, czując słabym, aby się nie dał zaćmić.<br />
{{tab}}Taki człowiek rzadko się lub nigdy w nowych towarzystwach nie pokazuje; lubi tylko swoich, przywykłych, swój albo pobłażające mu sąsiedzkie domy; obcy ludzie go męczą, bo wobec nich czuje jakiś wstyd, jakąś niepewność siebie, jakieś wahanie się, nim się ośmieli wykryć ze swoim egoizmem; zmyślać zaś inną postawę do okoliczności, uledz, pochylić się nie potrafi. Boi się także, aby go nie poznano, boi się trafić na podobnego sobie; boi się, czując słabym, aby się nie dał zaćmić.<br />
{{tab}}Chcesz-li lepiéj jeszcze poznać starego egoistę, wejdź do jego mieszkania, tu się odmaluje człowiek w téj skorupie, jaką sobie uczynił. Znajdziesz u niego w domu wszystko do wygody, nic dla oka i dla duszy; wszystko wygodne, nic pięknego, żadnéj książki, obrazu, żadnego nawet wyszukanego przedmiotu, któryby wydawał człowieka z uczuciem wykształconém, ze smakiem. Będą tam tylko wszelkich form, do poobiedniego trawienia, fotele, choć stare i odarte; łóżko wysoko i miękko usłane; choć w szarej alkowie, gdzie jednak niéma przeciągu, wilgoci; — kominek, podnóżek, kanapa, ale mury będą brudne, okna nie myte i nic tu coby służyło ku wygodzie serca, żadnéj pamiątki, żadnéj ciekawości, żadnéj fantazyjki, żadnego dowodu tych umysłowych namiętności, które według mnie, zawsze są w człowieku oznaką czynną niepróżnującéj duszy.<br />
{{tab}}Chcesz-li lepiéj jeszcze poznać starego egoistę, wejdź do jego mieszkania, tu się odmaluje człowiek w téj skorupie, jaką sobie uczynił. Znajdziesz u niego w domu wszystko do wygody, nic dla oka i dla duszy; wszystko wygodne, nic pięknego, żadnéj książki, obrazu, żadnego nawet wyszukanego przedmiotu, któryby wydawał człowieka z uczuciem wykształconém, ze smakiem. Będą tam tylko wszelkich form, do poobiedniego trawienia, fotele, choć stare i odarte; łóżko wysoko i miękko usłane; choć w szaréj alkowie, gdzie jednak niéma przeciągu, wilgoci; — kominek, podnóżek, kanapa, ale mury będą brudne, okna nie myte i nic tu coby służyło ku wygodzie serca, żadnéj pamiątki, żadnéj ciekawości, żadnéj fantazyjki, żadnego dowodu tych umysłowych namiętności, które według mnie, zawsze są w człowieku oznaką czynną niepróżnującéj duszy.<br />