Strona:Bracia Grimm - Braciszek i siostrzyczka.djvu/17: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
{{pk|na|karmiwszy}}, rzekła: — Dwa razy już tylko tu przyjdę... Ach I cóż dzieje się z mym drogim jelonkiem? Niańka odpowiedziała o tem widzeniu królowi, który sam oczekiwał na to zjawisko w sypialni.<br />
{{pk|na|karmiwszy}}, rzekła: — Dwa razy już tylko tu przyjdę... Ach! cóż dzieje się z mym drogim jelonkiem? Niańka odpowiedziała o tem widzeniu królowi, który sam oczekiwał na to zjawisko w sypialni.<br />
{{tab}}Doczekał się, że o północy weszła postać cudna jego ukochanej żony, widział, jak nakarmiła dziecko i rzekła: Cóż robi mój biedny jelonek? Przyjdę tu raz jeszcze a potem już nigdy! — I znikła.<br />
{{tab}}Doczekał się, że o północy weszła postać cudna jego ukochanej żony, widział, jak nakarmiła dziecko i rzekła: Cóż robi mój biedny jelonek? Przyjdę tu raz jeszcze a potem już nigdy! — I znikła.<br />
{{tab}}Następnej nocy znów czuwał król w sypialni, a gdy chciała już odejść nazawsze, zatrzymał ją i rzekł: — Jestem pewny, żeś moją ukochaną żoną, a tamta jest kimś obcym dla mnie... — Tak, jestem twą prawdziwą żoną! — odrzekła królowa — cudem jakimś żyję i jestem zdrowa.<br />
{{tab}}Następnej nocy znów czuwał król w sypialni, a gdy chciała już odejść nazawsze, zatrzymał ją i rzekł: — Jestem pewny, żeś moją ukochaną żoną, a tamta jest kimś obcym dla mnie... — Tak, jestem twą prawdziwą żoną! — odrzekła królowa — cudem jakimś żyję i jestem zdrowa.<br />