Strona:Bracia Grimm - Braciszek i siostrzyczka.djvu/13: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Status strony | Status strony | ||
- | + | Uwierzytelniona | |
Nagłówek (noinclude): | Nagłówek (noinclude): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{c|— 11 —}} |
|||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{tab}}Napróżno goniono za nim psy i przeszukiwano zarośla — nie spotkano nawet jego śladów.<br /> |
{{tab}}Napróżno goniono za nim psy i przeszukiwano zarośla — nie spotkano nawet jego śladów.<br /> |
||
{{tab}}Wkrótce znowu zwołano wielkie polowanie i znów prosił braciszek aby go wypuściła kochająca siostrzyczka na przyglądanie się łowowi.<br /> |
{{tab}}Wkrótce znowu zwołano wielkie polowanie i znów prosił braciszek aby go wypuściła kochająca siostrzyczka na przyglądanie się łowowi.<br /> |
||
{{tab}}{{ |
{{tab}}{{Korekta|Spotrzeżono|Spostrzeżono}} go wkrótce i pomimo iż został zraniony umknąć zdołał do chatki.<br /> |
||
{{tab}}Na trzeci raz, gdy polowanie zwołano, zapowiedział królewicz, iż chociażby przez cały dzień mieli się uganiać za owym jelonkiem, muszą go złapać żywym lub wreszcie dostarczyć go ranionego lub zabitego.<br /> |
{{tab}}Na trzeci raz, gdy polowanie zwołano, zapowiedział królewicz, iż chociażby przez cały dzień mieli się uganiać za owym jelonkiem, muszą go złapać żywym lub wreszcie dostarczyć go ranionego lub zabitego.<br /> |
||
{{tab}}Przez cały dzień uganiano się za jelonkiem wreszcie jeden z myśliwych ranił go w nogę, {{ |
{{tab}}Przez cały dzień uganiano się za jelonkiem wreszcie jeden z myśliwych ranił go w nogę, {{Korekta|przezco|przez co}} biedne stworzenie nie mogło biedz tak szybko, i myśliwy, zdążając za nim słyszał, co mówił do siostrzyczki przybiegłszy do chatki, widział jak mu drzwi otworzyła |