Podróż do środka Ziemi/35: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Usunięta treść Dodana treść
nowy tekst |
+ilustracje |
||
Linia 39:
Tratwa nasza skacze, rzucana wzburzonemi falami. Stryj nie mogąc ustać na pomoście, konwulsyjnie uchwycił za koniec sznura i trzyma go mocno, z szaloną radością przypatrując się walce wzburzonych żywiołów.
[[File:'Journey to the Center of the Earth' by Édouard Riou 45.jpg|200px|right]]
Hans nie poruszył się ze swego miejsca. Huragan rozrzucił mu po twarzy długie sploty włosów, co nadaje dziwny wyraz jego fizyonomii; wygląda jak człowiek jakiś przedpotopowy, współczesny ichtyosaura i megatherium.
Linia 85:
Nagle jakaś kula ognista upadła na pokład naszego statku. Maszt i żagiel wyrwane gwałtownie, do znacznej wysokości w powietrze zostały wyrzucone; zdało mi się, że widzę skrzydlatego nietoperza jaszczurkowego (pterodactylus), owego fantastycznego ptaka pierwszych wieków.
[[File:'Journey to the Center of the Earth' by Édouard Riou 46.jpg|200px|left]]
Krew się nam w żyłach ścięła: kula pół biała, pół błękitna, wielkości bomby dziesięciocalowej, sunęła powoli, wirując z niesłychaną gwałtownością pod parciem huraganu. Przeskakuje po całej tratwie; raz widzimy ją na worku z żywnością, to znowu na skrzynce z prochem. Boże mój! lada chwila możemy być wysadzeni w powietrze. Lecz nie! jasna kula w bok uskoczyła, zbliżając się do Hansa; ten patrzał na nią uważnie, lecz obojętnie. Za powtórnym zwrotem stryj upadł na kolana, aby się uchylić przed zjawiskiem; ja drżałem, przerażony jasnością i gorącem tego fenomenu. Kula zaczęła skakać około mej nogi, której nie mogę w żaden sposób usunąć.
|