Strona:D. M. Mereżkowski - Julian Apostata.pdf/405: Różnice pomiędzy wersjami

Grobur (dyskusja | edycje)
(Brak różnic)

Wersja z 16:34, 25 cze 2018

Ta strona została przepisana.

— Mica Aurea!... Innocentia!
Anatol za tłumem udał się do amfiteatru.
Według zwyczaju rzymskiego, zlane wonnościami, „Velarium” osłaniało publiczność przed promieniami słońca, szerząc chłód i mrok różowy. Roiła się już ciżba tysiącogłowa na biegących kołem stopniach.
Przed rozpoczęciem igrzysk najwyżsi dostojnicy Antyochii wnieśli do loży cesarskiej bronzowy posąg Jowiana, by dać ludowi możność nacieszenia się widokiem nowego władcy. W prawej dłoni August trzymał jabłko z krzyżem na wierzchu. Olśniewający promień słońca, przedarłszy się przez purpurowe płótna „velarium,” padł na czoło cesarza, i tłum ujrzał na płaskiem obliczu bronzowem uśmiech zadowolenia. Dygnitarze całowali stopy posągu. Pospólstwo wykrzykiwało z radości:
— Chwała zbawcy ojczyzny, Augustowi Jowianowi! Zginął Julian! Dosięgła kara dzikiego wieprza, pustoszyciela winnicy Pańskiej!
Mnóstwo wyciągniętych dłoni powiewało barwnemi chustkami i pasami. Pospólstwo witało w Jowianie swego przedstawiciela, swą duszę, obraz i podobieństwo swoje, panujące nad światem. Wielu miało w oczach łzy zachwytu.
Do zmarłego cesarza zwracano urągowiska, jak gdyby znajdował się w amfiteatrze i mógł je słyszeć:
— I cóż, filozofie?.. Nie na wiele ci się przydała mądrość Platona i Chryzypa! Nie obronili cię Jowisz Gromowładny ani Febus W dal-godzący!.. Dostałeś się w szpony dyabelskie, które cię rozszarpią, bezbożniku!.. Gdzie proroctwa twoje, głupi Maksymie? Zwyciężył Chrystus i Bóg Jego, myśmy zwyciężyli, my, pokorni!
Panowało ogólne przekonanie, iż Julian padł z ręki galilejczyka, i wszyscy dziękowali Bogu za ten „cios