Strona:PL Istrati - Żagiew i zgliszcza.djvu/221: Różnice pomiędzy wersjami

 
(Brak różnic)

Aktualna wersja na dzień 14:46, 17 maj 2021

Ta strona została przepisana.

zykowna droga korespondencji tajnej. Został jeszcze bardziej odcięty od świata, — bezbronny, stary lew, zamknięty w klatce. Nigdy nie był tak straszny, jak wówczas właśnie.[1]
W dzień spodziewanego wyjazdu Trockiego do Alma-Ata odbyły się dwie imponujące manifestacje. Tłum złożony z tysięcy robotników wdarł się na stację, uniemożliwiając przez szereg godzin odejście pociągu. Władze nie miały odwagi przeciwdziałać temu, — ale opóźniły wyznaczoną godzinę odjazdu. Nazajutrz dopiero zupełnie nieoczekiwanie kazały Trockiemu szykować się do drogi.
Odmówił i zamknął się w swojem mieszkaniu, pragnąc w ten sposób zdementować kłamstwa oficjalnej ajencji Tass, która głosiła zagranicą, że wobec opozycji nie stosuje się żadnych środków represyjnych.
Ajenci G. P. U. wyłamali kolejno jedne i drugie drzwi; kiedy stanęli przed trzeciemi, zażądali od Trockiego, by je otworzył. Komisarz G. P. U. krzyczał poprzez drzwi: „Jesteśmy żołnierzami, spełniamy tylko nasz obowiązek!“
„Ja również, — odparł Trocki, — „jestem żołnierzem Rewolucji“. Wyłamali trzecie drzwi, że zaś nie chciał iść dobrowolnie, porwali go przemocą. Przez całą drogę aż do pociągu stosował ten system biernego oporu. Wsadzono go do wagonu na małej stacyjce pod Moskwą.

Po przebyciu do Alma-Ata spotkał się z żywą sympatją i życzliwością ze strony nielicznej kolo-

  1. W międzyczasie Trocki skazany został na wygnanie do Konstantynopola i żadne z państw Europy środkowej i zachodniej nie zgodziło się udzielić mu azylu.