Strona:PL Zola - Ziemia.pdf/39: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
→Przepisana: — |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
ona zaoszczędzić zdoła. Do najmłodszego syna miała urazę, że uciekł z domu z chwilą, kiedy sam zarabiać zaczął; z córką nigdy zgodzić się nie mogła, oburzona ruchliwością i energią dziewczyny, w której ojcowski spryt przeistoczył się w zuchwałą pewność siebie. Wzrok jej stawał się łagodniejszym wtedy tylko, gdy spoglądała na starszego syna: ten urwis w niczem do niej ani do ojca niepodobny, wyrósł jak chwast z nie wiadomo jakiego nasienia |
ona zaoszczędzić zdoła. Do najmłodszego syna miała urazę, że uciekł z domu z chwilą, kiedy sam zarabiać zaczął; z córką nigdy zgodzić się nie mogła, oburzona ruchliwością i energią dziewczyny, w której ojcowski spryt przeistoczył się w zuchwałą pewność siebie. Wzrok jej stawał się łagodniejszym wtedy tylko, gdy spoglądała na starszego syna: ten urwis w niczem do niej ani do ojca niepodobny, wyrósł jak chwast z nie wiadomo jakiego nasienia, — dlatego może sądziła go pobłażliwie i kochała więcej od innych.<br> |
||
{{tab}}Tymczasem Fouan przyglądał się także dzieciom, myśląc z trwogą, jaki użytek zrobią one z jego majętności. Lenistwo pijaka budziło w nim mniej obawy niż chciwość i żądza używania dwojga starszych. Pokiwał trzęsącą się głową: i na cóż gryźć się i martwić, skoro inaczej być nie może?<br> |
{{tab}}Tymczasem Fouan przyglądał się także dzieciom, myśląc z trwogą, jaki użytek zrobią one z jego majętności. Lenistwo pijaka budziło w nim mniej obawy niż chciwość i żądza używania dwojga starszych. Pokiwał trzęsącą się głową: i na cóż gryźć się i martwić, skoro inaczej być nie może?<br> |
||
{{tab}}— Teraz, gdyście już przystali na działy — podjął znów notaryusz — chodzi tylko o obgadanie warunków? Czyż umówiliście się już, jaką sumę płacić będziecie rodzicom?<br> |
{{tab}}— Teraz, gdyście już przystali na działy — podjął znów notaryusz — chodzi tylko o obgadanie warunków? Czyż umówiliście się już, jaką sumę płacić będziecie rodzicom?<br> |