Strona:PL Lord Lister -47- Obrońca pokrzywdzonych.pdf/19: Różnice pomiędzy wersjami

 
(Brak różnic)

Aktualna wersja na dzień 01:45, 13 lip 2021

Ta strona została przepisana.

Serce Baxtera ścisnęło złe przeczucie. Nie chciał podzielić się swymi obawami z Holendrem.
Przeczucia te miały potwierdzić się niebawem.
Dwa dni temu na ręce Baxtera nadszedł list zaadresowany do van Brixena. Na kopercie listu znajdował się dopisek: „Zachować aż do chwili powrotu adresata“.
Baxter wręczył ten list van Brixenowi. Holender przeczytał go śpiesznie. Nagle z ust jego wydarł się okrzyk wściekłości. Van Brixen bezsilnie opadł na fotel.
Inspektor podniósł zmięty papierek, wyprostował go i przeczytał:

„Panie van Brixen!

Gdy kilka miesięcy temu zabrałem z pańskiego biurka naszyjnik, aby ofiarować go w pańskim imieniu córce, jako ślubny prezent, zapowiedziałem, że otrzyma pan za swe czyny należną karę, tak, jak otrzymał ją Fournier.
Ten nieszczęśnik zmusił mnie, przez swą głupotę i ciekawość do dania mu nowej lekcji w czym pomógł mi dzielnie inspektor policji Baxter, odstawiając osobiście Fourniera do domu wariatów, gdzie leczą go na monomanię.
Otóż monomania Fourniera, polegała na tym, że on jedyny poznał w rzekomym van Brixenie Tajemniczego Nieznajomego, poszukiwanego oddawna przez policję.
Kara, która pana spotkała jest surowa, lecz zasłużona. Dom pański zrównany jest z ziemią. Zbiory sztuki rozproszone na cztery wiatry. Zostało z nich parę sztuk, które znajdują się w posiadaniu Baxtera.
Pozwalam sobie prosić autentycznego van Brixena, aby zechciał respektować dyspozycje wydane przez jego sobowtóra i zostawił inspektorowi Baxterowi przedmioty, które tak bardzo lubi. Zasłużył na nie, nie przez swą spostrzegawczość, lecz przez oddanie usługi.
Ponieważ pański majątek został nienaruszony, będzie pan mógł z łatwością pokryć poniesione szkody. Po raz pierwszy prawdopodobnie został pan ukarany za swe haniebne sprawki.
Niechaj ta przygoda nauczy pana rozumu“
— I mnie również — szepnął Baxter...

Koniec.