Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T1.djvu/150: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
→Przepisana: — |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Nagłówek (noinclude): | Nagłówek (noinclude): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{c|— 150 —}} |
|||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
tych dwóch myśli spowodowało taka zmianę w poglądach Moncka, że z zawziętego nieprzyjaciela, stał się przyjacielem strąconego króla.<br> |
tych dwóch myśli spowodowało taka zmianę w poglądach Moncka, że z zawziętego nieprzyjaciela, stał się przyjacielem strąconego króla.<br> |
||
{{tab}}— O tych właśnie szczegółach chciałem się dowiedzieć — rzekł król. — Któż |
{{tab}}— O tych właśnie szczegółach chciałem się dowiedzieć — rzekł król. — Któż są ci dwaj ludzie, których Bóg wybrał do spełnienia swego cudu?<br> |
||
{{tab}}— Dwaj francuzi, Najjaśniejszy Panie.<br> |
{{tab}}— Dwaj francuzi, Najjaśniejszy Panie.<br> |
||
{{tab}}— Cieszę się, bardzo się z tego cieszę.<br> |
{{tab}}— Cieszę się, bardzo się z tego cieszę.<br> |
||
Linia 6: | Linia 6: | ||
{{tab}}— Powiedz, panie hrabio — odezwał się król.<br> |
{{tab}}— Powiedz, panie hrabio — odezwał się król.<br> |
||
{{tab}}— Myśl drugą, myśl poświęcenia się, odważną, a najmniej mogącą dopomóc, stanowiło wykopanie miljona w złocie, ukrytego przez Karola I-go w Newcastle, i okupienie tym złotem przychylności Moncka.<br> |
{{tab}}— Myśl drugą, myśl poświęcenia się, odważną, a najmniej mogącą dopomóc, stanowiło wykopanie miljona w złocie, ukrytego przez Karola I-go w Newcastle, i okupienie tym złotem przychylności Moncka.<br> |
||
{{tab}}— O! o!... — zawołał Mazarini, orzeźwiony wyrazem miljon — ...ależ Newcastle zajęty był właśnie przez Moncka. |
{{tab}}— O! o!... — zawołał Mazarini, orzeźwiony wyrazem miljon — ...ależ Newcastle zajęty był właśnie przez Moncka.<br> |
||
{{tab}}— Tak jest, i dlatego poważyłem się nazwać tę myśl odważną. Gdyby Monck odrzucił ofiarę pośrednika, należało starać się o wprowadzenie Karola II-go w posiadanie tego miljona, który trzeba było wydrzeć już nie prawości, lecz szlachetności generała Moncka... Tak się też stało, pomimo niektórych trudności; generał był tyle szlachetny, że pozwolił zabrać złoto.<br> |
{{tab}}— Tak jest, i dlatego poważyłem się nazwać tę myśl odważną. Gdyby Monck odrzucił ofiarę pośrednika, należało starać się o wprowadzenie Karola II-go w posiadanie tego miljona, który trzeba było wydrzeć już nie prawości, lecz szlachetności generała Moncka... Tak się też stało, pomimo niektórych trudności; generał był tyle szlachetny, że pozwolił zabrać złoto.<br> |
||
{{tab}}— Zdaje mi się — rzekł król zamyślony i nieśmiały — że Karol II-gi nie wiedział o tym miljonie, podczas swego pobytu w Paryżu?<br> |
{{tab}}— Zdaje mi się — rzekł król zamyślony i nieśmiały — że Karol II-gi nie wiedział o tym miljonie, podczas swego pobytu w Paryżu?<br> |