Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T3.djvu/156: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
→Przepisana: — |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Skorygowana | |
Nagłówek (noinclude): | Nagłówek (noinclude): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{c|— 156 —}} |
|||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 3: | Linia 3: | ||
{{tab}}— O, nie ustąpi — mówił sobie de Manicamp — podobne upory najbardziej głów mężowskich się trzymają. A!... czemuż pan Moliere nie słyszał go, byłby wszystko opisał wierszem.<br> |
{{tab}}— O, nie ustąpi — mówił sobie de Manicamp — podobne upory najbardziej głów mężowskich się trzymają. A!... czemuż pan Moliere nie słyszał go, byłby wszystko opisał wierszem.<br> |
||
{{tab}}Książę i jego dwór, tak rozmawiając, weszli do pokojów zamkowych.<br> |
{{tab}}Książę i jego dwór, tak rozmawiając, weszli do pokojów zamkowych.<br> |
||
{{tab}}— |
{{tab}}— Ale — rzekł Guiche, stając na progu drzwi — miałem zlecenie do Waszej książęcej mości.<br> |
||
{{tab}}— Mów.<br> |
{{tab}}— Mów.<br> |
||
{{tab}}— Pan de Bragelonne wyjechał do Londynu z rozkazu królewskiego i polecił mi, wyjeżdżając oświadczyć jego uszanowanie Waszej książęcej mości.<br> |
{{tab}}— Pan de Bragelonne wyjechał do Londynu z rozkazu królewskiego i polecił mi, wyjeżdżając oświadczyć jego uszanowanie Waszej książęcej mości.<br> |