Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T2.djvu/33: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Status strony | Status strony | ||
- | + | Uwierzytelniona | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 8: | Linia 8: | ||
{{tab}}— Wstawaj — rzekł — wstawaj, mój kochany Porthosie.<br> |
{{tab}}— Wstawaj — rzekł — wstawaj, mój kochany Porthosie.<br> |
||
{{tab}}Głos Aramisa był łagodny i przyjemny; lecz miał w sobie coś rozkazującego. Ręka jego była lekka, lecz wskazywała niebezpieczeństwo.<br> |
{{tab}}Głos Aramisa był łagodny i przyjemny; lecz miał w sobie coś rozkazującego. Ręka jego była lekka, lecz wskazywała niebezpieczeństwo.<br> |
||
{{tab}}Porthos usłyszał głos i |
{{tab}}Porthos usłyszał głos i uczuł rękę Aramisa we śnie.<br> |
||
{{tab}}Zerwał się.<br> |
{{tab}}Zerwał się.<br> |
||
{{tab}}— Kto tu?... — zawołał olbrzymim głosem.<br> |
{{tab}}— Kto tu?... — zawołał olbrzymim głosem.<br> |