Strona:Iliada.djvu/026: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Sp5uhe (dyskusja | edycje)
 
f -> ſ
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
od nas bliższemi natury; na pospólftwo, które ieft zawsze dziecięciem; na dzikich ludzi, którzy są zawsze pospólftwem; i poftrzegłem, że w tych wszyftkich, gniew, nim się okaże przez fkutki. wprzód się okazuie przez chlubę, zuchwałość i obelgę.
od nas bliższemi natury; na pospólſtwo, które ieſt zawsze dziecięciem; na dzikich ludzi, którzy są zawsze pospólſtwem; i poſtrzegłem, że w tych wszyſtkich, gniew, nim się okaże przez ſkutki. wprzód się okazuie przez chlubę, zuchwałość i obelgę.


{{tab}}Słyszałem i to zarzucaiących Homerowi, że w proftocie odmalował obyczaie tych czasów, które go poprzedziły. Rozśmiałem się z krytyki, i milczałem.
{{tab}}Słyszałem i to zarzucaiących Homerowi, że w proſtocie odmalował obyczaie tych czasów, które go poprzedziły. Rozśmiałem się z krytyki, i milczałem.


{{tab}}Lecz gdy mu za wyftępek poczytuią, że bogów upodlił, wtenczas przeftaię na przytoczeniu odpowiedzi, danéy mi od oświeconego Ateńczyka. Homer, mówił on, podług przyiętego za iego czasów zdania, słabości naszych bogom udzielił. Grał ich potém na teatrze Aryftofan, i oycowie nasi téy bezbożności poklafk dawali. Naydawnieysi Teologowie utrzymywali, że bogowie i ludzie ieden maią; początek: i prawie toż samo za dni naszych Pindar wyśpiewywał. Nigdy więc nie sądzono, aby tacy bogowie wyrównać mogli temu wyobrażeniu , które o bóftwie mamy. I w rzeczy saméy prawdziwa Filozofiia, przypuszcza wyższe nad nich iefteftwo, które im swoiéy mocy powierzyło. Ludzie oświeceni oddaią mu cześć w cichości: insi zasyłaią swe
{{tab}}Lecz gdy mu za wyſtępek poczytuią, że bogów upodlił, wtenczas przeſtaię na przytoczeniu odpowiedzi, danéy mi od oświeconego Ateńczyka. Homer, mówił on, podług przyiętego za iego czasów zdania, słabości naszych bogom udzielił. Grał ich potém na teatrze Aryſtofan, i oycowie nasi téy bezbożności poklaſk dawali. Naydawnieysi Teologowie utrzymywali, że bogowie i ludzie ieden maią; początek: i prawie toż samo za dni naszych Pindar wyśpiewywał. Nigdy więc nie sądzono, aby tacy bogowie wyrównać mogli temu wyobrażeniu , które o bóſtwie mamy. I w rzeczy saméy prawdziwa Filozofiia, przypuszcza wyższe nad nich ieſteſtwo, które im swoiéy mocy powierzyło. Ludzie oświeceni oddaią mu cześć w cichości: insi zasyłaią swe