Strona:PL Aleksander Dumas - Wicehrabia de Bragelonne T1.djvu/184: Różnice pomiędzy wersjami
[wersja przejrzana] | [wersja przejrzana] |
Seboloidus (dyskusja | edycje) m lit. |
|||
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 5: | Linia 5: | ||
{{tab}}— Czyż to od kardynała?... — mówił król, czytając dalej. — Tak, tak, to od niego.<br> |
{{tab}}— Czyż to od kardynała?... — mówił król, czytając dalej. — Tak, tak, to od niego.<br> |
||
{{tab}}— Miałożby być gorzej?...<br> |
{{tab}}— Miałożby być gorzej?...<br> |
||
{{tab}}— Przeczytaj, matko, — |
{{tab}}— Przeczytaj, matko, — rzekł król, oddając Annie pergamin, jakgdyby w przeświadczeniu, iż tego tylko potrzeba, aby ją przekonać o rzeczy tak zadziwiającej, jak to, co zawierało pismo.<br> |
||
{{tab}}Anna Austriacka poczęła czytać.<br> |
{{tab}}Anna Austriacka poczęła czytać.<br> |
||
{{tab}}Im bliżej była końca, oczy jej promieniały radością, i daremnie usiłowała ją ukryć przed spojrzeniem Fouqueta.<br> |
{{tab}}Im bliżej była końca, oczy jej promieniały radością, i daremnie usiłowała ją ukryć przed spojrzeniem Fouqueta.<br> |