Strona:PL Balzac - Małe niedole pożycia małżeńskiego.djvu/165: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Wydarty (dyskusja | edycje)
 
Znacznik: Skorygowana
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
{{c|''Pewnik''}}
{{c|''Pewnik''}}
{{tab}}Z chwilą, gdy żona przestaje mężowi robić wymówki, Minotaur siedzi w sypialni w fotelu przy kominku i uderza się końcem laseczki po lakierowanych bucikach.<br><br>
{{tab}}Z chwilą, gdy żona przestaje mężowi robić wymówki, Minotaur siedzi w sypialni w fotelu przy kominku i uderza się końcem laseczki po lakierowanych bucikach.<br><br>
{{tab}}Każda kobieta pamięta z pewnością ostatnią sprzeczkę, tę ostateczną małą niedolę, która tak często wybucha napozór bez przyczyny, lub, częściej jeszcze, z przyczyny jakiegoś brutalnego faktu, stanowczego dowodu. To okrutne pożegnanie z wiarą, dziecięctwem miłości, z cnotą wreszcie, jest poniekąd tak kapryśne jak samo życie. Tak jak życie, nie jest ono jednakie w żadnem małżeństwie.<br>
{{tab}}Każda kobieta pamięta z pewnością ostatnią sprzeczkę, tę ostateczną ''małą niedolę'', która tak często wybucha napozór bez przyczyny, lub, częściej jeszcze, z przyczyny jakiegoś brutalnego faktu, stanowczego dowodu. To okrutne pożegnanie z wiarą, dziecięctwem miłości, z cnotą wreszcie, jest poniekąd tak kapryśne jak samo życie. Tak jak życie, nie jest ono jednakie w żadnem małżeństwie.<br>
{{tab}}Tu, o ile autor chce być ścisły, należałoby mu wyszczególnić wszystkie odmiany ostatnich sprzeczek.<br>
{{tab}}Tu, o ile autor chce być ścisły, należałoby mu wyszczególnić wszystkie odmiany ''ostatnich sprzeczek''.<br>
{{tab}}I tak, Karolina odkryła, że toga sędziowska syndyka ''sprawy Chaumontel'' kryje pod swemi fałdami suknię o wiele {{Korekta|wykwitniejszą|wykwintniejszą}}, miłą w kolorze i miękką w dotknięciu; wreszcie że ów legendarny Chaumontel ma niebieskie oczy i włosy blond.<br>
{{tab}}I tak, Karolina odkryła, że toga sędziowska syndyka ''sprawy Chaumontel'' kryje pod swemi fałdami suknię o wiele {{Korekta|wykwitniejszą|wykwintniejszą}}, miłą w kolorze i miękką w dotknięciu; wreszcie że ów legendarny Chaumontel ma niebieskie oczy i włosy blond.<br>
{{tab}}Albo Karolina, wstawszy przed Adolfem, spostrzegła jego paltot rzucony niedbale na fotel, przyczem róg pachnącego bileciku, wystającego z kieszeni, uderzył ją swoim blaskiem niby promień słońca wpadający przez szparę do szczelnie zasłoniętego pokoju; — albo usłyszała szelest tego bileciku ściskając Adolfa i namacawszy przypadkowo kieszeń; — albo zbudził jej podejrzenie lekki zapach, jaki czuła od pewnego czasu w ubraniach Adolfa, i — przeczytała tych kilka wierszy:<br>
{{tab}}Albo Karolina, wstawszy przed Adolfem, spostrzegła jego paltot rzucony niedbale na fotel, przyczem róg pachnącego bileciku, wystającego z kieszeni, uderzył ją swoim blaskiem niby promień słońca wpadający przez szparę do szczelnie zasłoniętego pokoju; — albo usłyszała szelest tego bileciku ściskając Adolfa i namacawszy przypadkowo kieszeń; — albo zbudził jej podejrzenie lekki zapach, jaki czuła od pewnego czasu w ubraniach Adolfa, i — przeczytała tych kilka wierszy:<br>