719 243
edycje
[wersja nieprzejrzana] | [wersja przejrzana] |
robot tworzy pustą stronę |
|||
Status strony | Status strony | ||
- | + | Bez treści | |
Treść strony (podlegająca transkluzji): | Treść strony (podlegająca transkluzji): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
{{pk|cu|kiernię}}, ani zbyt chętnie, ani z ociągamem. I zakład zostaje zamknięty — aż do dnia następnego. |
|||
Firma istnieje wiele lat, ma coraz więcej życzliwych, skromna działalność rozszerza się. Aż kiedyś ktoś tam nogę podstawi, lub wskutek zmiany warunków — zostaje zwinięta lub sprzedana. Pokiwa ten i ów głową, westchnie życzliwszy, wspomni dobrym słowem jej pączki lub babki śmietankowe — ot i ludziska zapomną. |
|||
Nikt nie przeklina, ani unosi się zbytnio, zrzadka ktoś sarknie na cenę wysoką lub opieszałą usługę. |
|||
Znałem człowieka zrównoważonego. |
|||
Było to w tym głupim okresie życia, gdy się krowiankę swych ideałów chce szczepić na prawo i na lewo, wszystkim i każdemu z osobna, gdy się pięści wściekle zaciska, gdy ktoś powie: «Nie chcę» albo «już jestem szczepiony», albo: «nie przyjmuje się, panie kochany; już próbowali». |
|||
Nic dziwnego, że człowiek ten zrazu wstręt we mnie budził: |
|||
— Jak pan możesz tak żyć? Zaręczam panu, że frenologja podniesie pana duchowo, da panu cel w życiu, nauczy pana myśleć — da panu szczęście. Dlaczego pan nie chcesz? Co panu to szkodzi? |
|||
A on odpowiedział spokojnie: |
|||
Stopka (noinclude): | Stopka (noinclude): | ||
Linia 1: | Linia 1: | ||
<references/> |
|||
__NOEDITSECTION__ |