Strona:Księżyna (Wierzbiński).djvu/019: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
Pywikibot touch edit
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 3: Linia 3:
{{tab}}Na pustej jeszcze katedrze królował krucyfiks, lecz nie wróżył zmiłowania.<br />
{{tab}}Na pustej jeszcze katedrze królował krucyfiks, lecz nie wróżył zmiłowania.<br />
{{tab}}Szmery błąkające się po sali ucichły. Na estradzie ukazał się wraz z satelitami przewodniczący trybunału, który w ciągu ostatnich dni wysłuchawszy przemówień obrońców miał teraz jedynie, po załatwieniu kilku formalności, ogłosić zapadłe na powstańców wyroki. Wstąpiła z nim w te mury cisza i nastrój, potężne napięcie nerwów znamionujący.<br />
{{tab}}Szmery błąkające się po sali ucichły. Na estradzie ukazał się wraz z satelitami przewodniczący trybunału, który w ciągu ostatnich dni wysłuchawszy przemówień obrońców miał teraz jedynie, po załatwieniu kilku formalności, ogłosić zapadłe na powstańców wyroki. Wstąpiła z nim w te mury cisza i nastrój, potężne napięcie nerwów znamionujący.<br />
{{tab}}Zwyczaj nakazywał poprzedzić akt ten streszczeniem rozpraw, oraz wyjaśnieniem motywów spoczywających na dnie wyroków. Więc przewodniczący, poprawiwszy okulary na nosie, począł mówić.<br />
{{tab}}Zwyczaj nakazywał poprzedzić akt ten streszczeniem rozpraw, oraz wyjaśnieniem motywów spoczywających na dnie wyroków. Więc przewodniczący, poprawiwszy okulary na nosie, począł mówić.<br />