Strona:Juliusz Verne-Podróż do Bieguna Północnego cz.2.djvu/252: Różnice pomiędzy wersjami

[wersja przejrzana][wersja przejrzana]
nowa strona
 
Status stronyStatus strony
-
Przepisana
+
Skorygowana
Treść strony (podlegająca transkluzji):Treść strony (podlegająca transkluzji):
Linia 1: Linia 1:
<section begin="XIX" />{{tab}}Zjawisko to, jakkolwiek objaśnione, niemniej wszakże było dziwnem; kolor czerwony rzadko się w naturze napotyka na tak rozległych przestrzeniach. Odbicie się promieni słonecznych na tym purpurowym dywanie, dziwny sprawiało effekt; wszystkie bowiem otaczające przedmioty, skały, ludzie i zwierzęta wyglądali jakby wśród płomienia; a gdy te śniegi topniały, zdawało się, że strugi krwi płyną pod nogami podróżnych.<br />
<section begin="XIX" />
{{tab}}Zjawisko to, jakkolwiek objaśnione, niemniej wszakże było dziwnem; kolor czerwony rzadko się w naturze napotyka na tak rozległych przestrzeniach. Odbicie się promieni słonecznych na tym purpurowym dywanie, dziwny sprawiało effekt; wszystkie bowiem otaczające przedmioty, skały, ludzie i zwierzęta wyglądali jakby wśród płomienia; a gdy te śniegi topniały, zdawało się, że strugi krwi płyną pod nogami podróżnych.<br />
{{tab}}Doktór napełnił kilka butelek tą substancyą, której nie mógł zebrać na morzu Baffińskiem.<br />
{{tab}}Doktór napełnił kilka butelek tą substancyą, której nie mógł zebrać na morzu Baffińskiem.<br />
{{tab}}Po trzygodzinnym pochodzie, przez to, jak je doktór nazywał „Krwawe Pole,“ okolica przybrała zwykły widok.<br />
{{tab}}Po trzygodzinnym pochodzie, przez to, jak je doktór nazywał „Krwawe Pole,“ okolica przybrała zwykły widok.<br />
<br />{{---}}<br /><section end="XIX"/>
<br />
<section begin="XX"/>{{c|ROZDZIAŁ DWUDZIESTY.|przed=10px|po=15px}}
{{---}}<includeonly><br /><br /></includeonly>
{{c|'''Ślady na śniegu.'''|po=15px}}
<section end="XIX"/>
<section begin="XX"/>
<center>ROZDZIAŁ DWUDZIESTY.<br /><br />
'''Ślady na śniegu.'''</center><br />
{{tab}}Przez cały dzień 4-go lipca, mgła gęsta zalegała atmosferę. Kierunek na północ tylko z trudnością dał się utrzymać; co chwila potrzeba było sprawdzać go z kompasem. Żaden jednak wypadek, podczas ciemności przez mgłę sprawionej nie {{pp|wy|darzył}}<section end="XX" />
{{tab}}Przez cały dzień 4-go lipca, mgła gęsta zalegała atmosferę. Kierunek na północ tylko z trudnością dał się utrzymać; co chwila potrzeba było sprawdzać go z kompasem. Żaden jednak wypadek, podczas ciemności przez mgłę sprawionej nie {{pp|wy|darzył}}<section end="XX" />