Za to u świata ubogich,
Ale w oczach twoich drogich,
Pastuszków którzy czuwali
Wzywasz by cię przywitali.
O szczęśliwi pastuszkowie!
Któż radość waszą wypowie:
Czego Ojcowie żądali,
Wyście pierwsi oglądali.
Obietnica w raju dana,
Dziś została wykonana:
Boże! jakżeś miłosierny,
W darach hojny, w słowach wierny.
Takeś świat ten umiłował,
Iżeś Syna nie żałował:
Zesłałeś go na cierpienia,
Od samego narodzenia.
O Jezu nasze kochanie,
Czemu nad niebios mieszkanie,
Przekładasz nędzę, ubóstwo,
I wyniszczasz swoje Bóstwo.
Miłości to twojej dzieło,
Z miłości początek wzięło:
Byś nas zrównał z Aniołami,
Poniżasz się między nami.
Spraw to Jezu Boskie dziecię,
Niech cię kochamy nad życie:
Niech miłością odwdzięczamy
Miłość której doznawamy.
Święta Panno twa przyczyna,
Niech nam wyjedna u Syna;
By to jego narodzenie,
Zapewniło nam zbawienie.