Strona:Świat R. I Nr 8 page 4 1.png

Ta strona została przepisana.

z usiłowaniami Towarzystwa. Tu rodziły się i wypracowywały blizkie i dalekie projekty, plany i zamiary. Stąd idzie od szeregu lat inicyatywa twórcza na całą Polskę, zataczająca wciąż szersze kręgi.
Podstawą stały się zbiory, których gromadzenie musiało z natury rzeczy być pierwszem zadaniem inicyatorów. Sprawa nie cierpiała zwłoki i z tego powodu, że zwłaszcza motywy ludowe i zabytki budownictwa drewnianego giną niemal z dniem każdym, mimo, iż u nas mniej, niż w jakimkolwiek kraju cywilizowanym — z wyjątkiem Skandynawii i Finlandyi — wypiera je niwelujący pochód kultury. Przez szereg lat trwała gorliwa, gorączkowa praca gromadzenia zbiorów. Dziś to, co udało się zebrać, zostało zinwentaryzowane i w liczbie tysiąca kilkuset okazów złożone w tekach, szafach, skrzyniach, pudłach i pudełkach. Plon to przeważnie wycieczek wakacyjnych członków Towarzystwa po wszystkich stronach Polski, od Ślązka do Żmudzi, zebrany, bądź w okazach oryginalnych, bądź w doskonałych kopiach, sporządzonych ołówkiem rysowniczym i aparatem fotograficznym. Setki fotografij i rysunków utrwaliły ciekawe, a ginące formy polskiego budownictwa drewnianego, od kościołków, kapliczek, dworów, domów mieszczańskich i chat, aż do krzyżów przydrożnych. Oprócz nich bogaty zbiór motywów, używanych na tkaninach polskich, nietylko ludowych, ale i szlacheckich. Ściany lokalu Towarzystwa, który tworzy już małe, lecz cenne muzeum, zawieszone są kolekcyą kilimów i samodziałów chłopskich, pasów kontuszowych słuckich, lipkowskich, krakowskich i innych. W tekach stosy starannych kopij. Dalej pisanki z niezliczonemi