Strona:A. Kuprin - Miłość Sulamity.djvu/71

Ta strona została przepisana.

— Spójrz, Sulamito, na te szafiry! Jedne z nich podobne barwą do bławatów w pszenicy, inne do nieba jesieni, inne do morza w pogodę jasną. Jest to kamień dziewiczości — chłodny i czysty. W czasie dalekich i ciężkich przygód kładą go do ust w celu uspokojenia pragnienia. Leczy on także trąd i wszelkie złe narośle. Daje myślom jasność. Kapłani Jupitera w Rzymie noszą je na palcu wskazującym.
— Oto król wszelkich kamieni — kamień Szamir. Grecy zwą go Adamas, co znaczy niezwyciężony. Jest on najmocniejszym ze wszystkich materjałów na świecie i pozostaje nieuszkodzonym w najsilniejszym ogniu. Jest to blask słońca, zgęszczony na ziemi i oziębiony przez czas. Lubuj się nim, Sulamito! Oto igra wszystkiemi barwami, ale sam pozostaje przejrzystym niby kropla wody. Lśni się w mroku nocy, ale nawet w dzień traci swój blask w dłoni zabójcy. Szamir przywiązują do ręki kobiety, która się męczy w porodzie, jak również nakładają go sobie żołnierze na lewą rękę, udając się na plac boju. Ten, kto nosi Szamir — jest wybrańcem królów i nie obawia się złych duchów. Szamir usuwa szary kolor z twarzy, oczyszcza oddech, daje spokojny