Strona:Abraham Penzik - Antysemici i nekrofile.pdf/11

Ta strona została uwierzytelniona.

skiemu. Obóz odosobnienia w Berezie Kartuskiej, którego twórcą był sanacyjny minister Leon Kozłowski, dezerter wojskowy i zdrajca narodu (dosięgła go bomba aljancka w Niemczech), zapełniono Ukraińcami, Białorusinami i Żydami. Polak rzymsko-katolickiego wyznania był w tym obozie unikatem. Procesy polityczne wytaczano członkom tych samych mniejszości narodowych. Tylko Niemcy cieszyli się szczególnymi przywilejami.
Stosunek ministrów oświaty, a przedewszystkiem obecnego w Stanach Zjednoczonych b. ministra prof. Świętosławskiego, do żydowskich studentów uniwersytetu (ten minister miał odwagę w roku 1942 w liście otwartym w “Nowym Świecie” usprawiedliwiać osobne ławki dla Żydów), oraz stosunek władz uniwersyteckich do nich, a ponadto ograniczenie ilości studentów żydowskich na wydziale medycznym i na politechnice (numerus clausus), osobne ławki dla studentów żydowskich, tolerowanie napadów polskich studentów na ich kolegów żydowskich, zadanie im ciężkich ran i bicie do krwi nawet koleżanek żydowskich itp., stanowią jedną z najczarniejszych kart historji rządów sanacyjnych w Polsce. Kwiat inteligencji polskiej stosował metody hitlerowskie w stosunku do Żydów. Postępowi profesorowie i studenci, którzy występowali przeciw tym metodom, byli przez większość studentów polskich bojkotowani. Nie obeszło się też bez zniewag słownych. Paragraf aryjski, tj. wykluczenie dotychczasowych członków Żydów i nieprzyjmowanie nowych w Izbach lekarskich i inżynierskich wprowadzone zostały za cichą zgodą, a nawet zachętą ze strony rządu. Nie od rzeczy będzie zauważyć, że wnioskodawca wprowadzenia paragrafu aryjskiego w jednej z Izb inżynierskich zajmuje obecnie wysokie stanowisko z ramienia ministerstwa Informacji, pod zmyślonem nazwiskiem.
Nic dziwnego, że to wszystko zachęcało różne szumowiny miejskie i studentów w czapeczkach burszowskich i z mieczykami Chrobrego w klapie surduta do urządzania we wielu miastach i miasteczkach pogromów na wzór band Petlury na Ukrainie. Warto bodaj wspomnieć takie miejscowości, jak Przytyk, Brześć, Częstochowa i Mińsk Mazowiecki.
Napady na demonstracje żydowskich robotników oraz na ich organizacje; demolowanie ich lokali i klubów, napady na spokojną ludność żydowską w parkach itd. miały miejsce na oczach policji, która starała się tego nie widzieć i zawsze interwenjowała, gdy sprawcy zajścia znajdowali się już w bezpiecznym ukryciu.
Sędziowie zaś od czasu reorganizacji sądów w roku 1932-gim, a szczególnie w latach 1935-1939, kiedy ich niezależność była tylko papierowa, stali się niezwykle pobłażliwymi wobec różnego rodzaju bandytów antysemickich i często karali Żydów, którzy działali w obronie własnej, lub w obronie swoich bliskich. Wyrok w sprawie pogromu żydowskiego w Prytyku jest najlepszym tego przykładem.
W ostatnich latach przed obecną wojną tak zwane odżydzenie czyli oczyszczenie szkół, urzędów, przedsiębiorstw państwowych i samorządowych, a nawet prywatnych z elementów żydowskich przybrało formy prawdziwie hitlerowskie. Odżydzenie nie było robotą trudną, ani skomplikowaną i nie-

9