Strona:Abraham Penzik - Antysemici i nekrofile.pdf/18

Ta strona została uwierzytelniona.

czania Rosji Sowieckiej przez tę armję w roku 1942-gim (zdarzały się wypadki wyrzucania żołnierzy żydowskich z wozów kolejowych) i podczas jej pobytu na Bliskim Wschodzie. Znowu szczera interwencja generała Sikorskiego, a po jego śmierci, niecałkiem szczera interwencja generała Sosnkowskiego, jako wodza wojsk polskich, nie wydały pożądanych rezultatów.
Pisano o tem wiele w czasopismach angielskich, żydowskich, oraz polskich. Protestował przeciw temu tragicznie zmarły przedstawiciel Bundu w Polskiej Radzie Narodowej w Londynie, Zygielbaum, jak i jego następca dr. E. Szerer, a nawet głosujący za budżetem i rządowi wielce oddany, drugi przedstawiciel żydowski w Radzie Narodowej, syjonista, Dr. Szwarzbart. Protestowali i potępiali antysemityzm w armji polskiej przedstawiciele stronnictwa chłopskiego w Radzie Narodowej, Bielański, Wilk i Zaremba oraz socjalista polski A. Ciołkosz — niestety — bezskutecznie. Członek Rady Narodowej, Zaremba, wołał niedawno na posiedzeniu tej Rady donośnym głosem: “Jak śmią oni (to odnosiło się do oficerów i wielu żołnierzy polskich) jeszcze obecnie zatruwać antysemityzmem życie żydowskich żołnierzy, którzy razem z nami walczą za Polskę?” Śmią, bo ich tak wychowano w Polsce, zapewniono im bezkarność, wskazywano niejednokrotnie na przykład dany przez obecnego wodza naczelnego, generała Sosnkowskiego, gdy był o 23 lata młodszy, oraz z czasu gdy “darł koty” z rządem Sikorskiego. Bezpośredni dowódca armji “Wschód” generał Anders, nie grzeszył wcale lepszym przykładem. Jego, generała Andersa, posądzała prasa żydowska w Palestynie o wydanie w roku 1941-szym tajnego rozkazu do oficerów i podoficerów Polaków w Rosji Sowieckiej, który w tłumaczeniu z angielskiego opiewa mniejwięcej następująco:

Do załączonego rozkazu Naczelnego Dowództwa (generała Sikorskiego), dotyczącego kooperacji między Polakami i Żydami w armji polskiej w Rosji Sowieckiej, dodaję co następuje: Rozkaz ten formułuje ostatecznie oficjalne stanowisko Naczelnego Dowództwa do sprawy żydowskiej, ale ja chciałbym usunąć jakiekolwiek nieporozumienie, które w związku z tym rozkazem mogłoby powstać.
Mnie znane są powody antysemickich odruchów w szeregach wojska. Przyczyną tych odruchów jest pamięć o nieszczerym, a czasem nawet wrogiem ustosunkowaniu się Żydów w Polsce do Państwa w tragicznym dlań roku 1939/1940.
(Gen. Kukieł powiedział onegdaj w Radzie Narodowej zupełnie wyraźnie, że “witanie Armji Czerwonej przez Żydów polskich w roku 1939 jest powodem wykroczeń antysemickich w Armji polskiej”.)
Ja się dlatego zupełnie nie dziwię, że nasi żołnierze, jako gorący patrjoci, traktują kwestję żydowską z taką bezwględnością, obawiają się bowiem, by rząd i władze wojskowe nie zignorowały dawnych oświadczeń. Panom może się zatem wydawać obrona Żydów przez Naczelne Dowództwo bardzo dziwną, niezrozumiałą i nieuzasadnioną. Ale pamiętajcie, że nasza obecna polityka, tak mocno zależna od Anglików, zmusza nas do adaptacji pozytywnego

16